Hej Dziewczyny! Taki trochę ten dzisiejszy dzień nietuzinkowy, niby zwyczajny, piątkowy koniec tygodnia, a jednak klimat wypoczynkowy, spowolniony, nie wiadomo; weekend (długi) to czy co. |

Czy u Was, Dziewczyny też taka huśtawka pogodowa?
Postanowiłam dzisiejszy post poświęcić zapachowi, to zawsze nastraja pozytywnie. Perfumy kochamy wszystkie, wszak kobieta ubrana w dobry zapach czuje się od razu bardziej atrakcyjna.
Tę perfumowaną wodę EXTASIA GOLDY otrzymałam do testowania i podzielenia się z Wami moją oceną od firmy DIT, Dystrybutora Kosmetyków - najmilsze testy jakie można sobie wymarzyć; pachnieć cudnie i cudnie (ale szczerze) o tym napisać.
To moje pierwsze tete a tete z tą marką, zresztą to też moje pierwsze spotkanie z tak niedrogimi perfumami, flakonik 100 ml Extasia Goldy kosztuje 20 zł z maleńkim okładem, więc warto mu się przyjrzeć bliżej.
Już kartonowe opakowanie jest mocną stroną tej wody. Bardzo estetyczne, zresztą zupełnie w niczym nie ustępujące i jakością i urodą swoim dziesięciokrotnie droższym, topowym braciom, cieszy oko i obiecuje miłą zawartość.
Sam flakonik też jest niczego sobie, na pewno nietuzinkowy, oryginalny, bardzo fajnie wygląda na półeczce z perfumami. Co prawda złote "ubranko" flakonu to tylko metalizowany plastik, trochę w dotyku się to czuje, ale muszę przyznać, że wykonany jest ten flakon bardzo dokładnie i bardzo estetycznie.
Teraz o zapachu, w końcu to sedno sprawy.
Przez producenta zapach określany jest jako kwiatowy, z lekką orientalną nutą. Może i ciut orientu tu znajdziemy, ja jednak nazwałabym go raczej jako właśnie kwiatowy, delikatnie słodki, przy tym lekki, jak najbardziej letni, taki niezobowiązujący, bardzo przyjemny do codziennego używania.
Zresztą przyznam się bez bicia, że zapachem jestem bardzo mile zaskoczona, ze względu na cenę bałam się, że spotkam się tu z jakimś zapachowym kiczem, tymczasem nic z tych rzeczy, zapach jest naprawdę bardzo subtelny i elegancki.
Trochę gorzej z trwałością, tę oceniam na czwórkę, skóra pachnie jakieś trzy - cztery godziny, ale taka zapachowa poświata czy aura wokół człowieka znika jeszcze wcześniej. Ja po prostu wrzucam Extasię do torebki, na szczęście flakon jest bezpieczny (plastik) i łagodnie obły w kształtach więc czeka sobie ten mój złoty przyjaciel na kolejne psikanko w ciągu dnia.
Dla uściślenia informacji o tym zapachu jeszcze piramida zapachowa, żebyście wiedziały co i gdzie w nich gra i pachnie:
- Nuta głowy: mandarynka i różowy pieprz
-
Nuta serca: geranium, brzoskwinia i lilak
- Nuta podstawowa: paczula i ambra
- Nuta podstawowa: paczula i ambra
Prawda, że brzmi ciekawie, a wierzcie mi, że pachnie też całkiem, całkiem, ja w każdym razie polecam Wam przyjrzeć mu się z bliska, bo warto.
cena około 25 zł, poj. 100 ml
W mojej Bardzo Kobiecej Galerii jeszcze raz obrazy włoskiej malarki, Mirelli Bitetti. Piękne, zmysłowe i pełne tajemnicy,
zapraszam, popatrzcie.
Pozdrawiam
Margaretka