Obserwatorzy

wtorek, 20 stycznia 2015

BINGOSPA, borowinowa pielęgnacja w zestawie ładnym

Hej moje Piękne!  


Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mój prywatny, osobisty czas ferii świątecznych i zimowych w aspekcie blogowania uważam za zamknięty. Ciutkę mi się to wolne przeciągnęło, bo wolny czas skradły mi inne, równie zajmujące, a trochę wiecznie odkładane przyjemności typu klejenie pierogów w ilościach hurtowych (nieoczekiwanie dorobiłam się fascynująco wygodnej stolnicy i odkryłam terapeutyczno- wyciszające właściwości tego wcale nie bezproduktywnego zajęcia ) i zamęczam teraz rodzinę pierogami w wersjach i bardzo wykwintnych i całkiem przaśno-pospolitych. Prezenty podchoinkowe przyniosły mi kilka czytadeł tak wciągających, że każdą wolną chwilę spędzam z lekturą, nadrabiam chyba zaległości czytelnicze i dobrze mi z tym.

Właśnie przeczytałam, albo jestem w trakcie:



Była jeszcze Lala Dehnela, ale powędrowała dalej do zaprzyjaźnionego domu.
Najbardziej smakuję autobiografię prof. Karola Modzelewskiego, mądra, cudna lekcja historii, jak to dobrze, że ta książka powstała.

Ale wracam do głównego tematu dzisiejszego postu czyli kosmetyków od BingoSpa.
To kolejna partia produktów tej marki, które mam przyjemność testować i dzielić się moimi odczuciami. Ostatnie rozdanie Bingo dla blogerek podobało mi się wyjątkowo, bo wreszcie można było wybrać sobie dowolne, nieograniczone listą kosmetyki tego producenta.



Tym razem testowałam dokładnie to na co miałam prawdziwą ochotę i co ciekawiło mnie od dawna. 
Postawiłam na kosmetyki z borowiną, bo jako lokalna patriotka to "czarne złoto" naszych terenów, to pochodzące z wnętrza ziemi bogactwo Europy Środkowo-Wschodniej też chcę doceniać.
Borowina to w 100% produkt naturalny, powstający w wyniku butwienia roślinności najczęściej bagiennej, pełny jest korzystnych dla organizmu kwasów i soli organicznych, mikro i makroelementów, białek, żywic i krzemionki, wszystko to razem ma działanie przeciwbólowe, ściągające, przeciwzapalne i bakteriobójcze. 

Dzisiaj słów kilka o borowinowym zestawie myjąco-kąpielowym.
Trzy produkty, które w naszych łazienkach są zawsze, BingoSpa "zaopatrzyło" w dodatek właśnie borowiny:




Borowinowy żel pod prysznic BingoSpa




Preparat zawiera wyciąg borowinowy o zwielokrotnionej ilości kwasów humusowych i soli mineralnych.
Działa kojąco i łagodząco na dolegliwości skóry.
Poj. 300 ml  
żródło: BingoSpa

Kąpiel borowinowa Forte BingoSpa



Preparat zawiera wyciąg borowinowy o zwielokrotnionej ilości kwasów humusowych i soli mineralnych. W cieple kąpieli składniki wyciągu borowinowego są łatwo przyswajane przez organizm, a skórze nadają wyjątkową gładkość, oczyszczają z toksyn oraz przywracają jej prawidłowe funkcje i zdrowy wygląd. Borowinową Kąpiel poleca się w schorzeniach narządów ruchu.
Działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne borowiny wykorzystywane jest wspomagająco w chorobie zwyrodnieniowej, chorobie reumatycznej, po urazach lub przy przeciążeniu narządów ruchu. Borowinowa Kąpiel zmniejsza obrzęki stawów i łagodzi zmiany zapalne. Kąpiele poleca się w zmianach dotyczących kilku stawów lub całego organizmu.
   Produkt zawiera 12000 mg wyciągu z borowiny
poj. 1000 ml   żródło: BingoSpa


Mydełko borowinowe z miłorzębem BingoSpa



Wyciąg z borowiny przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry, a Miłorząb - (Ginkgo Biloba)  zawiera aktywne substancje zmniejszające napięcia naczyń krwionośnych i pobudzające krążenie powodując zdrowy wygląd skóry dłoni.

Poj. 500 ml  żródło: BingoSpa


Nie będę omawiała poszczególnych kosmetyków, bo są one zbliżone w konsystencji, kolorze, zapachu i ogólnej urodzie. Podoba mi się właśnie między innymi zapach, dosyć stonowany i dyskretny, ale elegancki i taki z klasą. Nie ma tu jakiś fajerwerków podczas, na przykład, kąpieli w wannie, ale całkiem przyzwoicie trwała piana i właśnie ten całkiem czarowny zapach czyni kąpiel sporą przyjemnością.
Żel pod prysznic też udany, lubi się go i chętnie po niego sięga. Mydełko w płynie - ja widzę same plusy, wygodne, estetyczne opakowanie, dosyć gęsta, trochę jak galaretka konsystencja, fajnie myje i co ważne, nie wysusza skóry.



Całościowo oceniam ten zestaw na mocną piątkę. 
Bardzo korzystna cena; 28 zł, ładne, estetyczne opakowania i kolorystyka (w łazience prezentują się te kosmetyki całkiem, całkiem), jakość połączona z korzystnymi dla ciała prozdrowotnymi dodatkami borowiny i miłorzębu,
 i przyjemność jaką one dają w domowym SPA, trzeba docenić i niewątpliwie można polubić.


Pozdrawiam
Margaretka



26 komentarzy:

  1. A gdzie te kosmetyki można kupić w realu, wolałabym dotknąć, powąchać, nie wiesz Margaretko gdzie?
    Czytałam Lalę, bez przesady, skusiłam się bo kandydowała do nagrody Nike, ale nie byłam zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam BingoSpa w kilku hipermarketach, pewnie w jakiś drogeriach też warto poszukać
      co do Lali to też mam mieszane uczucia, w każdym razie nie rozumiem za co została tak wyróżniona, bardzo przeciętna opowieść i w dodatku taka ta postać babci trochę och, ach, bułkę przez bibułkę
      za to ciekawa jestem jak spodobała by Ci się Matka Makryna - przedziwna książka, pomijam już sama bohaterkę, niezły numer, ale sam język i narracja to totalny odjazd, myślałam momentami, że nie dam rady przebić się przez te potoki anachronicznej stylistyki :)

      Usuń
  2. Miałam szampon z tej serii, lubiłam go, jak zobaczę ten zestaw koniecznie go sobie sprawię.
    Widzę, że jest już druga część o carycy Katarzynie Wielkiej, muszę sobie kupić, a jaki jest ten tom, bo pierwsza część bardzo mi się podobała :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy nie jeszcze lepiej się ją czytało niż tę pierwszą, polecam Ci, ja połknęłam w trzy dni :)

      Usuń
    2. no to koniecznie muszę ją mieć :)

      Usuń
  3. Książki i kosmetyki to wspaniały prezent!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w ogóle prezenty to genialna sprawa, szczególnie jak się czasem trafi taki strzał w dziesiątkę :)

      Usuń
  4. Mydełko borowinowe bardzo lubię, mam już drugie opakowanie :) a Mikołaj przyniósł mi 7 książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też go sobie pewnie jeszcze nie raz kupię, fajna sprawa
      dokładnie, książki to świetny prezent, właśnie to lubię po świętach, zaszyć się z książką gdzieś w kącie i trochę odpłynąć, w razie czego krzyknąć do upierdliwych domowników - TU MNIE NIE MA

      Usuń
  5. Kosmetyki i książki to najlepsze prezenty jakie można dostać :) Kosmetyki z BingoSpa bardzo mnie zaciekawiły, jeszcze nie miałam okazji ich używać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie też ta seria borowinowa kusiła, ale one chyba zawierają sls , a tych staram się unikać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety Bingo ma w swoich składach takie dodatki, mam tylko nadzieję, że ilości są przyzwoicie minimalne, zresztą czytałam ostatnio artykuł, że są to trochę takie czarne ludy, którymi nas bardziej straszą niż to jest tego warte :)

      Usuń
  7. Bardzo fajne te produkty dla blogerek. Sama chętnie bym takie wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę przyznać, że już dosyć dobrze poznałam ich produkty i poza nielicznymi wyjątkami jestem z nich zadowolona, :)

      Usuń
  8. Słyszałam dużo o tym produktach od blogerek. Kiedyś może je przetestuje.
    Pozdrawiam
    http://pauline-memories.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. ja sparzyłam się na dosłownie kilku ich kosmetykach, większość, które miałam uważam za niezłe, zwłaszcza w tej kategorii cenowej :)

      Usuń
  10. Fajny zestaw na prezent :)
    Podoba mi się u Ciebie - obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię borowinkę od Bingo SPa :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też ją polubiłam i pewnie jeszcze nie raz się skuszę na nią. Dostałam też od Bingo sole do kąpieli z borowiną; jeszcze czekają na recenzję :)

      Usuń
  12. Chciałabym przeczytać ,,Cesarzową nocy" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja nie mialam jeszcze nic z bingospa;)

    OdpowiedzUsuń
  14. i ja bardzo lubię ich kosmetyki z dodatkiem borowiny, dobrze sprawdził się u mnie szczególnie szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie bym wypróbowała taki zestaw. :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz to dla mnie miły prezent, dziękuję i do zobaczenia znowu.