Hej Dziewczyny!
Kochamy masełka do ciała? Kochamy.
Szczególnie te pełne miękkości, gładkości i pachnące zniewalającymi nutami owoców.
To ich atut, czar, który nas przyciąga, choć nie bez znaczenia jest i to, że naszą skórę pielęgnują intensywniej i ciut dłużej niż balsamy do ciała.
Jestem fanką masełek, lubię wieczorem, po kąpieli korzystać z ich bardzo apetycznych i pielęgnacyjnych właściwości.
Dzisiaj biorę pod lupę mandarynkowe masło BingoSpa, kosmetyk z bardzo średniej półki cenowej, bo ani nie tak tani jak np masła Joanny (7-8 zł) czy Farmony (12 zł), ale też nie tak kosztowny jak masełka Organique czy Orientany, gdzie i 50-70 zł może okazać się niewystarczającą kwotą.
Za 250 g masła BingoSpa zapłacimy około 25 zł, więc chcemy mieć masełko na przyzwoitym poziomie, chcemy być z niego w pełni zadowolonymi.
Czy tak jest?
To oczywiście będzie moja opinia, zgadzam się, że bardzo subiektywna; ja tym pielęgnacyjnym produktem BingoSpa nie zostałam powalona na kolana.
Więcej, uważam go za bardzo przeciętnego średniaczka, raczej trudno mu będzie aspirować do masełkowych znakomitości.
Ale po kolei.
Opakowanie to plastikowy, odkręcany pojemniczek-słoiczek, bardzo wygodny do sięgania po masło, właściwie standard jeśli chodzi o tego typu produkty, mały minusik za szatę graficzną; w porównaniu z innymi masłami obecnymi na rynku, skromną i nie cieszącą oka.
Konsystencja bardzo miła i delikatna, gładziutka, dosyć lekka jak na masełko, na pewno dobrze się aplikuje, dobrze się rozsmarowuje i co ważne, masło fajnie, szybko się wchłania.
Zapach przyjemny, na pewno cytrusowy, choć stawiałbym raczej na pomarańczę, a nie na mandarynkę.
Żal, że nie mogę nazwać go zjawiskowym, bo chciałoby się czegoś więcej, tym bardziej, że i trwałość zapachu też jest nienadzwyczajna. Tu jestem mocno surowa w ocenie, ale właśnie masła są dla mnie takimi deserkami dla ciała, musi być bardzo apetycznie, prawie smakowicie i bardzo pachnąco.
Jeśli chodzi o samą pielęgnację ciała to też mam mieszane uczucia. Masło mandarynkowe ślicznie wygładza i nawilża ciało, ale efekt ten niestety nie trwa zbyt długo, jest dobrze, ale mogłoby być lepiej.
W składzie na poczesnym miejscu listy jest tu masło kakaowe, więc chwała producentowi za to, mrozi jednak komplecik parabenów, ale to niestety przypadłość większości tańszych masełek.
Zastanawiam się czy kupiłabym to masełko?
Raczej nie, moim zdaniem plusy przeplatają się z minusami, za mniejszą cenę można kupić o mało co porównywalne masło, więc i ekonomia jest w przypadku tego kosmetyku bezwzględna.
Wystawiam mu czwóreczkę, trochę mało jak na masełko do przytulenia.
Moim obowiązkiem jest dać Wam, moje drogie, namiary na to masełko, tym bardziej, że pewnie znajdzie się wiele dziewczyn, dla których Mandarynkowe Ekstra Masło do Ciała będzie strzałem w dziesiątkę, wszak mamy różne typy skóry, różne potrzeby i różne priorytety. Zapraszam do sklepu BingoSPA:
Zapraszam teraz do mojej Bardzo Kobiecej Galerii. Dzisiaj obrazy malarki pochodzącej z Holandii, Hesther van Doornum, popatrzcie proszę.
Pozdrawiam
Margaretka
Ja mam podobnie - masło do ciała ma być jak prawdziwy deser! Więc jakiś po prostu cytrusowy zapach by mnie pewnie nie zadowolił.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię masełka a tego nie miałam, obrazy piękne, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńlubię zapach pomarańczy i mandarynki w kosmetykach, ale widzę, że szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńidentyczne odczucia miałam - efekt fajny ale na chwile ;)
OdpowiedzUsuńteż kupiłam to masło i nie jest to mój ulubieniec ;)
UsuńDla mnie masełko naprawde musi miec wybitny zapach. :)
OdpowiedzUsuńoch mandarynkowe :) lubie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna opinie, super napisalaś :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach nie jest wyraźniejszy
OdpowiedzUsuńbingo ma niektóre kosmetyki świetne ale i na buble też już się natknęłam
OdpowiedzUsuńbardzo fajna, konkretna recenzja ))
ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńskoro szału nie ma to nie chcę go mieć ;) chociaz podoba mi się zapach mandarynki w kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam tego maselka ale za to galeria.... cudna i bardzo bardzo kobieca:)))))))))) pozdrawiam pappapapap agata
OdpowiedzUsuńno właśnie, lubię masełka ale muszą cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńWłasnie buszuję w internetowym sklepie Bingo Spa w poszukiwaniu peelingu ale takie masełko też się przyda
OdpowiedzUsuń