Hej Dziewczyny!
Kilka wolnych dni, jak ja to lubię!
Plany miałam wielkie, a jak na razie czas przecieka mi przez palce bardzo dziarsko. Nic to, takie słodkie leniuchowanie też całkiem, całkiem, nawet wyrzuty sumienia nie mącą mi dobrego humoru.
A o ten dobry humor od pewnego czasu dba dwójka nowych domowników.
Przeprowadzka do domu na wsi musiała się tak skończyć. O milusim mruczku marzyłam już dawno, w tym temacie nawet Emma nie miała nic do gadania.
Mała, czarna kotka została zamówiona, czekaliśmy na jej zjawienie się z niecierpliwością, wszak miał przybyć nowy członek rodziny.
A przybyła śliczna dwójeczka. Okazało się, że na tę biało czarną ślicznotę nie czeka żaden domek, więc nasz musiał otworzyć się i dla niej.
Poskładało się to świetnie.
Maluchy razem nieźle dymią, są odważne, towarzyskie, ale najwięcej frajdy mamy my, ludziska.
Trochę na razie gorzej sprawa wygląda na linii psy - koty, niestety dwa białe teriery mają wrażenie, że spadły z piedestału, więc na Wiedźmę i Daszeńkę patrzą z byka i jeszcze bardziej razem trzymają sztamę.
2. Wiedźma, Wiedźminka, Minka
Dziewczyny, nie wiecie jakim sposobem zaprzyjaźnić całą czwórkę? Na razie się poddałam, nie mam pomysłu, maluchy są na razie oddzielone od psów, bo jak je widzą, robią wielkie grzbiety i syczą, a psiaki na takie ich "aroganckie" pozy szczekają jak opętane i tak się robi zwariowane podwórko.
Kilka wolnych dni, jak ja to lubię!
Plany miałam wielkie, a jak na razie czas przecieka mi przez palce bardzo dziarsko. Nic to, takie słodkie leniuchowanie też całkiem, całkiem, nawet wyrzuty sumienia nie mącą mi dobrego humoru.
A o ten dobry humor od pewnego czasu dba dwójka nowych domowników.
Przeprowadzka do domu na wsi musiała się tak skończyć. O milusim mruczku marzyłam już dawno, w tym temacie nawet Emma nie miała nic do gadania.
Mała, czarna kotka została zamówiona, czekaliśmy na jej zjawienie się z niecierpliwością, wszak miał przybyć nowy członek rodziny.
Wiedźma |
A przybyła śliczna dwójeczka. Okazało się, że na tę biało czarną ślicznotę nie czeka żaden domek, więc nasz musiał otworzyć się i dla niej.
Daszeńka |
Poskładało się to świetnie.
Maluchy razem nieźle dymią, są odważne, towarzyskie, ale najwięcej frajdy mamy my, ludziska.
Trochę na razie gorzej sprawa wygląda na linii psy - koty, niestety dwa białe teriery mają wrażenie, że spadły z piedestału, więc na Wiedźmę i Daszeńkę patrzą z byka i jeszcze bardziej razem trzymają sztamę.
Maluchy są kochane, bardzo fotogeniczne, więc nie omieszkałam im zrobić kilku słodkich fotek.
Wybaczcie, że trochę ich dużo, ale nie umiem się powstrzymać i przedstawić Wam moich ślicznot.
1. Daszeńka, Daszka
Dziewczyny, nie wiecie jakim sposobem zaprzyjaźnić całą czwórkę? Na razie się poddałam, nie mam pomysłu, maluchy są na razie oddzielone od psów, bo jak je widzą, robią wielkie grzbiety i syczą, a psiaki na takie ich "aroganckie" pozy szczekają jak opętane i tak się robi zwariowane podwórko.
Pozdrawiam
Margaretka
śliczne kociaki:))miło się ogląda:))
OdpowiedzUsuńJejciu jak ja kocham koty małe i duże, no uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że koty to czysta radość, ale, że aż tak skradną mi serce .......
UsuńJejku, ale wesoły team ! :D Mój pies żył w zgodzie z kocurem, nawet koło siebie leżeli :) Teraz zostały mi same kociaki ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie to mi się marzy, żeby cała czwórka trzymała sztamę :)
UsuńAle cudne, kochane maleństwa, a jak słodko leżą razem ze sobą, super foty :)
OdpowiedzUsuńzawsze tak razem śpią :)
UsuńJakie aniołki <3
OdpowiedzUsuńAle się dzieje! cudowna menażeria! Tylko tę Wiedźmę to bym ładniej nazwała, taka jest słodziudka, niech już bedzie Minka od Wiedźminki, zwłaszcza, że robi niezłe minki:)
OdpowiedzUsuńz tym imieniem zostałam przegłosowana, ja chciałam coś bardziej "ludzkiego", choć diablica z niej pierwszej wody, sama nie wiem czy imię zobowiązuje, czy co, bo jest z niej niezły ananasek :)
UsuńUrocze zwierzaki! Ja za kilka dni też będę miała w domu dwa małe kociaki, jeden czarny a drugi czaro biały :)
OdpowiedzUsuńWiedźma właściwie nie jest czarna, ale taka bardzo ciemno-brunatna i ma pręgi, ale co tam, jest prześliczna :)
UsuńJakie słodkie maluchy. :)
OdpowiedzUsuńRozkoszne kociaki. Sama chętnie bym takiego przygarnęła, ale niestety mieszkam z rodzicami, którzy mają dość inny pogląd na tę sprawę ;)
OdpowiedzUsuńJeju, jeju! przepiękne <3 Kocham koty - zawsze i wszędzie :)
OdpowiedzUsuńNo to witaj w krainie kocich mam, ja mam też dwie kotki i jednego kocurka dochodzącego, wpada czasem na dokarmianie i zabawy ;) zdjęcia super
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńAle urocze stworzonka, u mojej mamy na wsi są małe kotki i nawet chętnie bym wzięła ale moja sunia- jamnik chyba kiepsko reaguje na koty, boję się że doszło by do wojny między nimi .
kocham zwierzęta, kociaki są urocze.
OdpowiedzUsuńjakie slodziaki !!
OdpowiedzUsuńŚliczne koteczki i pieseczki!:) Może z czasem cała czwórka się w końcu zaprzyjaźni..:))
OdpowiedzUsuńOMG jak ja Ci zazdroszczę ! uwilebiam psy i koty ale to właśnie na punkcie tych drugich mam ostatnio bzika <3
OdpowiedzUsuńjakie słodziaki
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? identyczna sukienka - tańsza niż w ZARZE
Piękne kociaczki <3
OdpowiedzUsuńcudowne małe słodziachy
OdpowiedzUsuń♡
pozdrawiam,
Ola
Za kotami niestety nie przepadam,ale za to psy - KOCHAM :)
OdpowiedzUsuńIle cudownych maluchów! <3 Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńjejku, jakie cudne!!!! jak psy nie chcą ich gryźć to się siebie nauczą;)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne:)))
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie kociaki!
OdpowiedzUsuń