Obserwatorzy

czwartek, 17 lipca 2014

NUXE SUN, Rozkoszny Krem do Twarzy z Wysokim Filtrem SPF 30

Hej Dziewczyny  


Dzisiaj jest post pod znakiem słońca, w końcu czas i pogoda zobowiązują.

Wakacyjny niezbędnik, kosmetyk z mocnym faktorem jest teraz przeze mnie używany często i namiętnie. 
Pierwsze lato w domu na wsi, choć precyzyjniej byłoby powiedzieć w górach, to bezustanne zachłystywanie się możliwością wystawiania i wygrzewania w słońcu swoich o tyle, o ile, ponętnych kształtów.

Obkupiłam się w kapelusze, lniane czapeczki, a mojej mordce służy ostatnio rozkoszny krem z linii Nuxe Sun.



Wcale nie przesadzam, francuska nazwa Creme Delicieuse Visage, obiecuje dużo, wszak delicieuse możemy przetłumaczyć na wiele naszych przymiotników, wszystkie brzmią ślicznie i zachęcająco; wyborny, uroczy, rozkoszny, wyśmienity, czarujący. 
Nazwa zobowiązuje i trzeba przyznać marce, że po raz kolejny stanęła na wysokości zadania, stworzyła krem do twarzy z wysokim filtrem, po który sięga się z dużą przyjemnością.



Co do tego sięgania, nie wiem co jest, w domu jest kilka tego typu kremów, a wszyscy domownicy podbierają mi mój nuxiak, niby straszę, że dam po łapach, ale chyba się nie boją, bo krem wciąż znika.

Krem Nuxe Sun do twarzy z filtrem SPF 30 jest w to lato moim ulubieńcem. 
Bardzo miła konsystencja, taka wyjątkowo gładziutka i mięciutka, świetnie się wchłania do delikatnego filmu bez tłustej warstewki, nie mamy tu żadnych białych smug na skórze i wyraźnie też krem ten działa pielęgnacyjnie, bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę twarzy.


Co do zapachu, to zdania mamy podzielone, mojemu ślubnemu i córce zapach kremu się podoba, lubią go, ja natomiast mam mieszane uczucia, jakaś nuta mi nie do końca leży, w każdym razie właśnie zapach jest dla mnie jedynym maleńkim minusikiem.


Teraz podeprę się notką ze strony marki NUXE, tak by krótko i precyzyjnie przybliżyć Wam co w kremie piszczy i jak to piszczenie działa na ochronę naszej skóry przy opalaniu:

Rozkoszny Krem do Twarzy z filtrem SPF 30 chroni przed promieniowaniem UVA i UVB oraz przedwczesnym starzeniem się skóry pod wpływem słońca, przyspiesza naturalny proces opalania (dzięki zawartości naturalnej Mączki Chleba Świętojańskiego), nawilża (dzięki zawartości Ekstraktu z Hiacynta Wodnego) i łagodzi (dzięki zawartości Ekstraktu z Kwiatu Puakenikeni). Zapewnia skórze skuteczną ochronę oraz wspaniałą, trwałą opaleniznę, nie pozostawiając tłustej warstewki (dzięki zawartości Pudru Ryżowego).

Podpisuję się pod tymi stwierdzeniami obiema opalonymi rękami, krem Nuxe Sun polecam Wam z czystym sumieniem, jest warty swojej ceny (około 40 zł), bo przecież śliczna, zdrowa opalenizna jest bezcenna. 

Dzisiaj znowu zapraszam Was, Kochane na moment do Mojej Bardzo Kobiecej Galerii.
Obrazy piękne, pełne romantyzmu i letnich klimatów, myślę, że i Wam się podobają?
Autorem jest rosyjski malarz, Vladimir Ezhakov.









Pozdrawiam
Margaretka

34 komentarze:

  1. ciekawy ten kremik, a obrazy piękne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i naprawdę się sprawdza w swoich słonecznych zadaniach :)

      Usuń
  2. czuję się zachęcona Twoją opinią, tylko nie wiem jak u mnie z dostępnością tych kremów Nuxe ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepiej zaglądnij Basiu do jakiejś dobrze zaopatrzonej apteki :)

      Usuń
  3. Cudne te obrazy. Krem też bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, Margaretko kusisz, wyjeżdżam na urlop nad morze i pewnie zaopatrzę się w to cudo, bo Nuxe bardzo lubię, buziaki ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zauważyłam, że kiedyś miałam sporo kosmetyków Vichy, teraz Nuxe zaczyna zajmować ich miejsce :)

      Usuń
    2. zazdroszczę urlopu nad morzem, ja w tym roku pozostaję u siebie w górkach :)

      Usuń
  5. Jeszcze nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy...
    P.S Bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z Nuxe, ale chętnie wypróbowałabym ten krem :)
    Piękne te obrazy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jednak się nie boją, mimo gróźb :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak już mam, żadnego zrozumienia, muszę chyba tupnąć nogą, :)

      Usuń
  8. ja tam do twarzy używam 50 hehe ale fajnie ,ze ten krem ma tak wysoki filtr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my wszyscy w rodzinie mamy ciemne karnacje, więc 30 jest idealna :)

      Usuń
  9. Świetne zdjęcia, czuję się już namówiona, tym bardziej, że dotąd nie kupiłam niczego do twarzy na słońce, widziałam kosmetyki Nuxe w mojej ulubionej aptece, pewnie i ten krem będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że zwróciłam Twoją uwagę na ten krem, niewątpliwie zasługuje na wzięcie uwagi podczas zakupów :)

      Usuń
  10. Mam w przedurlopowych planach ten krem, lubię nuxe, a nie byłam pewna czy ich sun jest tak dobry jak klasyczne kremy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny jest ;) oczywiście obserwuję

    Zajrzyj do mnie przerabiam ubrania i nie tylko. DIY

    OdpowiedzUsuń
  12. oj tak krem z odpowiednim filtrem i okulary przeciwsłoneczne to moje wakacyjne "must have" :)

    pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  13. na razie mam dwa kremy z filtrem które pewnie mi wystarczą na wakacyjny czas :) czytałam już kilka pozytywnych recenzji :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kosmetyków Nuxe niestety nie znam.
    Obrazy przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  15. nuxe nuxem ale obrazy przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem pod wrażeniem naz twoich zakładek:) heh inspirują mnie do poszerzenia moich kategori na blogu:) ps. obserwuję i wolnej chwili zapraszam o mnie:* jeśli mój blog ci się spodoba będzie mi bardzo miło jeśli również zaobserwujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja mama uzywa kremów z serii Nuxe Paris na dzień i na noc i jest zadowolona bardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  18. wydaje się być wartym uwagi :)
    a galeria dziś cudna!

    OdpowiedzUsuń
  19. wspaniale!
    ♡♡♡
    Galeria wspaniała, cudowne kobiety
    pozdrawiam:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki fajny tytuł:"Rozkoszny krem do twarzy!" :) a obrazy prześliczne, zamglone, romzarzone, buduarowe, subtelnie zmysłowe... Lubię twoja kobiecą galerię obrazów!

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz to dla mnie miły prezent, dziękuję i do zobaczenia znowu.