Hej Dziewczyny!
Jesień, szczególnie taka ciepła i słoneczna kojarzy mi się z kolorem żółtym, pomarańczowym i rudym, a te kolory z kolei kojarzą mi się z parkiem szeleszczącym opadłymi liśćmi, z babim latem i oczywiście z dynią.
Dzisiaj ta pękata ślicznota będzie głównym punktem mojego postu.
Postanowiłam jej poświęcić trochę uwagi, bo rzeczywiście na nią zasługuje, teraz jest jej czas a więc jedzmy ją; będziemy piękniejsze.
Wartość kaloryczna dyni jest dość niska - 100g świeżej masy to od 15 do 30 kcal.
Szczególnie cenna jest dynia o pomarańczowym miąższu, gdyż zawiera dużo karotenu (prowitaminy A) - im bardziej intensywny jest kolor miąższu, tym więcej witamin.
Dynia to bogactwo witamin A, B1, B2, C, PP oraz składników mineralnych takich jak: fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez. Jest niskokaloryczna i beztłuszczowa.
Dynię jemy, ale też używamy w pielęgnacji, już dawno stwierdzono, że dynia ma właściwości upiększające
Oto przepis na płukankę z dyni,
po której włosy będą zdrowsze i bardziej lśniące
Kawałek dyni w skórce kroimy na drobne części, zalewamy zimną wodą i odstawiamy w chłodne miejsce na kilka godzin.
Następnie gotujemy to przez 50min na wolnym ogniu.Tak przygotowaną płukanką płuczemy włosy po myciu. Przygotujmy sobie tego więcej za jednym razem, płukankę możemy przechowywać w lodówce.
Pamiętajmy o pestkach, czyli nasionach dyni!
Są więc smaczne, zdrowe, pożyteczne i potrzebne każdemu, to bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, łatwo strawne białko oraz witamina E i mikroelementy; selen, magnez, cynk, miedź i mangan.
A teraz mój pomysł na zupę - krem z dyni,
bardzo prosty a smakowy efekt jest na prawdę ciekawy.
Obraną dynię kroję na kawałki i gotuję w niedużej ilości wody wraz z kostką rosołku drobiowego.
Po 15 minutach zupę miksuję blenderem, dodając do tego serek topiony.
Zupę podaną w filiżance, posypałam grubo zmielonym pieprzem i dodałam świeżą bazylię.
Koniec, kropka.
W mojej Bardzo Kobiecej Galerii dzisiaj sam mistrz, Claude Monet,
francuski impresjonista i jego obrazy, a jakże, w kolorach jesieni.
Pozdrawiam weekendowo
Margaretka
Mniam! pyszna musi być :)
OdpowiedzUsuńja ją uwielbiam, potrafię zjeść pół gara tej zupki :)
Usuńdynię uwielbiam, mam całą zamrażarkę w dyni:)
OdpowiedzUsuńja robię zupę z marchewka i fasolką młodą - jest przepyszna!
ps. zgłos sie z adresem do mnie w sprawie upominku:)
już pędzę na Twój blog, śliczne dzięki :)
UsuńJa dynie kocham na slodko :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam coś związanego z dynią ;) Nie pamiętam nawet czy mi to smakowało ;P
OdpowiedzUsuńPłukanka z dyni? Pierwsze słyszę! Ale zupka, pierwsza klasa. Ja do tego dołożyłabym jeszcze placuszki z dyni :)
OdpowiedzUsuńoj, placuszki, tak, tak :)
Usuńniestety muszę się przyznać ze nigdy nie jadłam dyni;(
OdpowiedzUsuńPłukanki z dyni nigdy nie robiłam, ale zupę owszem. Doprawiam ją tymiankiem.
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie jadłam dyniowej zupy, ani niczego z dyni oprócz pestek ;)
OdpowiedzUsuńPysznie i słonecznie od dyni:) Nie robiłam nigdy takiej płukanki, ale zupkę lubię:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam zupy z dyni, a chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńMiseczkę z talerzykiem specjalnie dobrałaś do zupy z dyni?! Wygląda to fantastycznie! :) Bardzo ładnie to wszystko wygląda! Jutro kupię sobie dynię i zrobię zupę! Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńdzięki, to moja ulubiona, duża filiżanka na wszelkie zupy-kremy :)
UsuńNarobiłaś mi smaka, uwielbiam dynię. Pestki zawsze służą mi jako przekąska :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie tylko zupka, ale Ty i dla włosów coś przygotowałaś. Fajnie.
OdpowiedzUsuńmuszę beż bicia przyznać że jakoś dynia nie miała ze mną nic doczynienia:D nawet nie wiedziałam ze ma aż tyle zastosowań, jestem pod dużym wrażeniem i z racji tego że jestem osobą ciekawą nowości kupię:))))
OdpowiedzUsuńmyślę, że jak raz spróbujesz to będziesz już każdej jesieni mieć ją na oku :)
UsuńW życiu nie jadłam dyni! Pestki tak, ale tę całą resztę?... Chyba przywlokę jedną z bazarku i spróbuję tej zupy.
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy ale z chęcią spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńjadłam pestki jak byłam mała, prosto z dyni :) pyszne są
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam, ze dynia ma w sobie tyle dobrego:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pestki dyni
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na cokolwiek z dyni! Tylko że jeszcze nic nigdy z niej sama nie robiłam, zawsze mama albo babcia.. Przepis brzmi łatwo, ciekawe czy mi się uda..
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam dyniowe zupki :) Lubię też dynię na słodko :)
OdpowiedzUsuńserek topiony do zupy ? i plukanka do wlosow z dyni ? a do tego ogrom witamin ?
OdpowiedzUsuńTo bardzo cenne zrodlo informacji !! jutro pedze do warzywniaka po dynie i Wszystkim innym polecam zrobic to samo !!
cudowne zakonczenie obrazami Monet'a
w takim razie muszę dodać dynię do listy zakupów;)
OdpowiedzUsuńJako że ostatnio mam 'fazę' na wszelkiego rodzaju zupy, na pewno wypróbuję Twój przepis :D
OdpowiedzUsuńJa z dyni gotuję zupę mleczno-dyniową z kluskami ;) mniam mniam ;)
OdpowiedzUsuńTwoja też wyglada zachęcająco ;)
nigdy nie jadłam zupy z dynią ,chyba wybiorę się po potrzebne składniki,bo wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńmmmmmm zupka dyniowa ! <3 pychota i do tego jaka jest piękna :P
OdpowiedzUsuńbuziaki !
no dynia piękna, ale jakoś szczególnie nie przepadam za jej smakiem, wolę pestki z dyni :)
OdpowiedzUsuńmmmm zupa dyniowa! ale mi smaka narobiłaś! już wiem co będzie jutro na obiad ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam zupy z dyni, ale wygląda tak smakowicie, że chyba niedługo zagości na moim stole! :)
OdpowiedzUsuńJesień, świetne pomysły, genialne obrazy :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis , chyba muszę się skusić w końcu , bo nigdy nie jadłam, a wiele dobrego słyszałam.
OdpowiedzUsuńAle trafiłaś z tym postem! właśnie szukam przepisu na zupę dyniową :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post! :) Ja do zupy z dyni dodaję gałkę muszkatołową a po wierzchu posypuje ją ziarnem sezamu (najlepiej wcześniej wyprażonym). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń