Hej Dziewczyny!
Wreszcie się dorobiłam mięty.
Patrzyłam łakomym okiem na Wasze mięteczki, plany zakupowe względem tego koloru miałam spore, ale bez przerwy coś stawało mi na drodze. A to odcień był nie taki, a to cena mnie mroziła, albo po prostu słyszałam od pani ekspedientki, że wszystkie mięty właśnie wyszły.
Teraz mam ją i ja. Trochę już po sezonie, choć cena chyba wcale nie z sezonową obniżką, zapłaciłam 8zł.
Jakościowo ten lakier jest dobry, ale bez rewelacji.
Konsystencja bardzo cieniutka, pierwsze krycie daje prawie bezbarwny efekt z lekkim błękitnym odcieniem.
U mnie osiągnięcie tego efektu wymagało trzech warstw, a absolutnie nie mam na paznokciach grubej warstwy, właściwie nie wiem, czy nie przydałaby się jeszcze jedna dla całkiem zadowalającego efektu.
Pędzelek wygodny, do jego kształtu i twardości/miękkości nie mam żadnych zarzutów.
Z założenia jest to lakier bardzo szybko schnący, to oczywiście tylko półprawda, bez utwardzacza (tym razem pozostawiłam lakier bez tej ochronnej warstwy), dosyć długo można sobie uszkodzić polakierowaną płytkę. Ja się jak zwykle załapałam na porządny zadzior na małym palcu, dla zamaskowania przykleiłam tego dżecika. A niech sobie tam będzie.
Patrzę tak i patrzę na ten kolor i zaczynam się zastanawiać, czy to na pewno mięta, sporo tu też błękitu, szmaragdu, .... ale i tak jest ładny, a Wy co myślicie?
Dodaję kilka słów o trwałości tego lakieru.
Malowałam paznokcie w sobotę rano, dzisiaj, w poniedziałek stan lakieru nadal jest bardzo dobry, a dłoni wcale nie oszczędzałam, wiecie, sprzątanie, zmywanie, słowem lakier był narażony na zniszczenie.
stan lakieru po dwóch dniach |
Moja Bardzo Kobieca Galeria dzisiaj gości amerykańskiego malarza Guy Carletona Wigginsa.
Nowy Jork to moje ukochane miasto, spędziłam w nim sporo cudnych chwil, więc z radością zamieszczam kilka jego obrazów.
Sorry za zimę, ale to tak dla przypomnienia, co nas czeka za kilka mgnień czasu, albo jeśli wolicie, dla ochłody ( dla tych z Was, u których temperatura jest jeszcze upalna).
Central Park |
Katedra św. Patryka |
Piąta aleja |
tzw Żelazko |
Rockefeller Center |
Tak zwane żelazko, Flatiron Building u zbiegu ulic Broadway, Ulicy 23 i Piątej Alei. |
Pozdrawiam
Margaretka
zrobiło się zimowo ,
OdpowiedzUsuńmięta jakikolwiek by to ocień jest ponadczasowa
Uwielbiam Nowy Jork w takim starszym wydaniu, ma w sobie magię. Jeden z takich obrazów chętnie powiesiłabym u siebie w mieszkaniu. Zazdroszczę Ci, że miałaś okazję przebywać w Nowym Jorku. Ach, marzenie by tam pojechać... Ale na pewno w końcu uda mi się je zrealizować :)
OdpowiedzUsuńTak mi się świątecznie zrobiło jak zobaczyłam tą choinkę na obrazie. A kolor lakieru ładny
OdpowiedzUsuńTen kolorek jest cudowny ^^
OdpowiedzUsuńObrazy zachwycają poczułam święta:)U mnie faktycznie dziś gorąco:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie co to za kolorek to trudno określić ale i tak jest ładny:0
OdpowiedzUsuńObrazy są takie hmm klimatyczne ;D
Jak dla mnie to bardziej błękit niż mięta :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień (w sumie, nawet lepszy od miętowego) ;D Tyle, że nie podobają mi się lakiery, które trzeba nakładać po kilka razy (kilka warstw), żeby uzyskać odpowiedni kolor ;] A tak w ogóle, to świetne są te obrazy ^^
OdpowiedzUsuńlepsza zima niż jesień..
OdpowiedzUsuńCudny kolor ma ten lakier, zimny, ale ładny
OdpowiedzUsuńcudowny ma kolorek;))
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na zdjęcia z tymi kamyczkami:)
OdpowiedzUsuńjakie pazurki *.*
OdpowiedzUsuńcudna galeria :D
co tam ze po sezonie wazne ze jest ;) mieta bedziej zawsze modna nawet zima:)
OdpowiedzUsuńoooo piękny ! taki lekko zamglony błękit :)
OdpowiedzUsuńmiałam okazję być w Central Parku (; na szczęście pogoda była przyjemniejsza ;P fajny blog
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to bardziej blekit niz mieta hehe:)))kolorek bardzo sympatyczny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
hmm,patrze patrze i w koncu nie wiem mieta czy nie mieta ? co by to nie bylo na paznokietkach prezentuje sie slicznie :)
OdpowiedzUsuńobrazy zimowe mi nie przeszkadzaja,a wrecz przeciwnie ! uwielbiam snieg :)
chyba przydałaby się jeszcze jedna warstwa rzeczywiście:) ale kolor ciekawy:)
OdpowiedzUsuńładny kolorek;)
OdpowiedzUsuńLakier ma boski kolor. ;)
OdpowiedzUsuńhmm.. no mięta to raczej nie jest;) ale kolor i tak ładny, chociaż nie lubię lakierów, gdzie muszę nakładać 3 warstwy. przyzwyczajona jestem do 2 na więcej nie mam czasu;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest bardzo ładny ale faktycznie do mięty mu trochę brakuje ;)
OdpowiedzUsuńwolę bardziej zielonkawą miętę, ten to taki błękit, przynajmniej na moim monitorze ;p
OdpowiedzUsuńmi się taki odcień podoba :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor :)
OdpowiedzUsuńja teraz testuję niebieskiego adosa
marznąć nie lubię, ale zima mi się podoba i ten śnieg...przyjemne obrazy :)
Buziaki :)
P.S. co do sowy, może w jakims rossmannie zostaly :D
Przepiękny kolor jest tego lakieru :)
OdpowiedzUsuń