Po raz kolejny wracam do produktu Alterra, długo tych kosmetyków po prostu nie zauważałam na rossmannowych półkach, dopiero sporo bardzo korzystnych recenzji przekonało mnie do sięgnięcia po niektóre z nich.
Tym razem tematem posta będą ampułki Orchidea, obiecujące kurację dla skóry dojrzałej i wymagającej.
Moja skóra, niestety, zaczyna się już zaliczać i mieścić w tej grupie, coraz częściej silniejszy zastrzyk witalności, nawilżenia i odżywienia jest jej po prostu niezbędny.
Początkowo, kupując te ampułki, miałam trochę mieszane uczucia, należę do tych osób, dla których niska cena kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy zapala czerwoną lampkę, moje doświadczenia w tym temacie raczej skłaniają mnie do zakupów ze średniej lub wyższej półki.
Ampułki Alterra są dla mnie dowodem, że w każdej regule są wyjątki, te małe porcje "ratunku" dla skóry sprawdzają mi się bardzo dobrze.
Stosuję je jako kilkudniową kurację, faktycznie widzę zbawienny wpływ na kondycję skóry twarzy, nie piszę o szyi i dekolcie, bo tu geny dały mi w prezencie wyjątkowo ładną i cały czas młodą skórę, więc tu nie mam specjalnie co ratować.
Stosuję również te ampułki jednorazowo jako taką namiastkę botoksu, przed wyjściem, gdy chcę szybko poprawić napięcie skóry, spłycić zmarszczki albo poprawić wygląd skóry po, na przykład, gorzej przespanej nocy, aplikuję sobie warstewkę tego preparatu i po chwili robię makijaż na znacznie już ładniejszą, "młodszą" skórę. To się na prawdę sprawdza !
Ampułki zawierają w sobie coś w rodzaju takiego trochę cieńszego olejku, serum, który po nałożeniu na skórę szybko się wchłania, absolutnie nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, a jedynie coś na kształt ledwo wyczuwalnego, delikatnego filmu, który daje dodatkowe wrażenie zadbanej, dobrze nawilżonej skóry.
Zapach dla mnie nie jest mocną stroną tego kosmetyku, niby taki kwiatowy, ale bez żadnych ochów i achów, choć ten minusik jest wybitnie drugorzędny, ja w tym produkcie oczekuję całkiem innych zadań i efektów.
Postać ampułek też nie jest najwygodniejszą z możliwych, przypuszczam, że chodzi tu o zachowanie najwyższej świeżości kosmetyku, a faktycznie takie konfekcjonowanie, ścisłe dozowanie, pozwala na zapewnienie najlepszej świeżości i efektywności działania.
Nie zauważyłam żadnych oznak szczypania, pieczenia czy podrażnienia i zaczerwienienia mojej skóry
Opis produktu ( od producenta ):
Kuracja w ampułkach Alterra z olejem arganowym została opracowana specjalnie dla skóry dojrzałej i wymagającej. Zawiera wartościowy ekstrakt z orchidei i ekstrakt ze skrzypu. Roślinna gliceryna w połączeniu z kwasem hialuronowym dostarcza intensywnego, długotrwałego nawilżenia. Ekstrakty z liści miłorzębu japońskiego i zielonej herbaty oraz naturalny koenzym Q10 chronią przed wolnymi rodnikami i przeciwdziałają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Skóra staje się wyraźnie nawilżona, a jej naturalna witalność zostaje zachowana. Delikatny zapach kwiatów.
Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafin i innych olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
- nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Skład: Aqua, Alcohol, Glycerin, Sorbitol, Parfum, Xanthan Gum, Equisetum Arvense Leaf Extract, Ginko Biloba Leaf Extract, Sodium Hyaluronate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Camellia Sinensis Leaf Extract, Sodium Hydroxide, Argania Spinosa Kernel Oil, Ubiquinone, Vanilla Planifolia Fruit Extract.
cena: 15 - 16zł ( 5 ampułek )
Z czystym sumieniem polecam tę kurację wszystkim Paniom, które szukają kosmetyku szybko poprawiającego stan i wygląd skóry twarzy, szyi i dekoltu, ampułki dają całkiem konkretny efekt, oczywiście nie na zawsze, ale na całkiem satysfakcjonujący, wcale nie krótki czas.
Bardzo Kobieca Galeria już czeka.
Dzisiaj ciąg dalszy obrazów amerykańskiego artysty Charlsa Dwyera
Pozdrawiam
Margaretka
ciekawe te ampułki ,
OdpowiedzUsuńz mojego doświadczenia Alterra albo ma hit albo kit ,
ale najlepiej przekonać się na sobie ,
tu widzę alkohol i glicerynę prawie na początku i na pewno podeszłabym ostrożnie z ich stosowaniem
muszę je wypróbować, zainteresowałaś mnie i przekonałaś do zakupu !
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków z tej firmy. Również jestem ostrożna jeśli chodzi o zakup tanich kosmetyków. Ale kto wie może się skuszę:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO proszę, nie wiedziałam, że Alterra ma ampułki. :)
OdpowiedzUsuńwow fajnie tu kochanna ;33
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://aleksandra96love.blogspot.com/
Ja specjalnych problemów ze skora nie mam, jednakze wydaje mi sie, ze w razie czego po niego siegne ;D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńto jeszcze nie dla mnie, ale na przyszłość warto o nich pamiętać.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miły komentarzyk ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne obrazy.
Pozdrawiam serdecznie ;)
Rewelacyjne obrazy! Chętnie zwiesiłabym coś takiego na ścianie *__*
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale jeszcze nie dla mnie
OdpowiedzUsuńCHyba nieczęsto się zdarza, że coś działa tak widocznie :)
OdpowiedzUsuńpiękne obrazy:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki, by tak się stało ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ampułkowe opakowania - są takie wygodne! Wybór do Galerii jak zwykle świetny :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że są ampułki
OdpowiedzUsuńA ja niestety nie przepadam za ampułkami oraz wszelkiego rodzaju "rybkami":-/
OdpowiedzUsuńJa nie lubię ampułek :)
OdpowiedzUsuńciekawy post...dobrze jest poznac cos nowego:)
OdpowiedzUsuńswietna galeria:)
pozdrawiam:)
Mimo że nie mam jeszcze cery dojrzałej to chyba się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńAmpułek nie widziałam ale kapsułki typu "rybki" tak i bardzo je lubię:D
OdpowiedzUsuń