Obserwatorzy

czwartek, 16 sierpnia 2012

O tym jak wisiory razem z Emmą robiłam

Hej Dziewczyny!   

Kiedyś pokazywałam Wam moje gumowe japonki.

 Były sobie klapki, ale się zmyły. 
A dokładniej wyjątkowo zasmakowały mojej Emmie, podczas jakiejś naszej nieobecności w domu, maluszka postanowiła sprawdzić smak gumowych paseczków, trochę się w tym sprawdzaniu zapędziła i tym sposobem klapeczek już po prostu nie mam.

po japonkach pozostały mi zdjęcia
a to moja biżuteryjna pomocnica

Zostały mi ładne szkiełka - kamyczki, które jako dłubacz pospolity i rasowa Zosia Samosia, musiałam jakoś wykorzystać, nie pozwolić im wylądować w koszu na śmieci.

Tak to, zamiast klapek na lato, które zresztą powoli się kończy, mam teraz wisiory, które świetnie sprawdzą mi się na wielkich swetrzyskach, a jesień i zima do nas na pewno wpadnie na parę chwil.






Ten wisior zrobiłam jakiś czas temu, już Wam go kiedyś pokazywałam


Zaglądamy do mojej Bardzo Kobiecej Galerii.
Dzisiaj obrazy rumuńskiej malarki, Doriny Costras










Pozdrawiam 
Margaretka

22 komentarze:

  1. fajne te wisiory zrobilas - pomyslowa jestes :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, znam ten ból - już nie raz mój pies popsuł mi buty, czy ubrania ;p Co do naszyjników, to są świetne! Nie mów, że sama je zrobiłaś ;D

    A tak w ogóle, to świetne obrazy ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, sama jeśli nie liczyć pomocy Emmy w zdobywaniu świecidełek, ha, ha :)

      Usuń
  3. Śliczne wisiory :)
    I jaki psiak śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się, zwłaszcza ten pierwszy jest w moim typie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ładnie Ci wychodzą te naszyjniki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja psina już wyrosła z takiego brojenia, ale wcześniej też różnie bywało. Wisiory świetne, a Twoją Emmę baaaaaaaardzo lubię!!!!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi się ;) obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  8. uuuuu klapki były cudowne :P ...znam ten ból , miałam jamniczkę która tez gustowała we wszystkich butach nie chowanych na bezpiecznej wysokości :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczną masz pomocnicę <3 Biżuteria bardzo ładna :)
    Pozdrawiam i zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładna ta biżuteria-oryginalna ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. i biżuteria śliczna i pomocnica też :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ładnie Ci to wychodzi ;) dobrze, że Emma pomogła, po tym jak popsuła klapki ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna biżuteria! Ten pierwszy wisior - zachwycający! Ale Emma jest dumna z siebie na tym zdjęciu :) Ciekawe, czy po tym jak zjadła klapki, czy z powodu owocnej współpracy przy tworzeniu wisiorów :-D

    OdpowiedzUsuń
  14. wisiory bardzo oryginalne i pomysłowe. widzę, że u Ciebie nic się nie zmarnuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie wróciłam do blogowania i zapraszam na nowy post. ;)
    Bardzo to Wam ładnie i fajnie wyszło. Klapków szkoda, ale masz pretekst, by wybrać się na zakupy. ;) (Optymizm przede wszystkim!) :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz to dla mnie miły prezent, dziękuję i do zobaczenia znowu.