Hej Dziewczyny!
Muszę Wam pokazać mój ostatni zakup obuwniczy.
Jak pomyślę o tym co jest na naszych ulicach i chodnikach gdy temperatura krąży wokół zera, robi mi się tak gorąco, jakby słupek termometru dochodził do trzydziestki.
Kozaki kupuję tylko ze skóry, wcieram pasty do butów jak należy, ale i tak opadają mi ręce, gdy ta mokra i słona maź z ulicy ma mi się wżerać w moje butki.
Przerobiłam opcję z gumowymi kaloszami, niestety nie lubię uczucia potnych stópek, a w kaloszach zdarzało mi się to wyjątkowo często.
Ale to już koniec, zakup w Martensie to to, czego potrzebowałam.
Skórkowy, lakierowany dół, cholewka z grubego płótna bardzo mocno impregnowanego, w podeszwie poduszka powietrzna, czego chcieć więcej, biegam w nich teraz na okrągło.
Zastanawiałam się, bo był jeszcze kolor wściekle żółty i jeszcze bardziej wściekle zielony, zdecydowałam się jednak na tę ciut spokojniejszą wersję, zresztą dobrze mi się te kozaki komponują z Emmą.
zdjęcie pochodzi ze strony sklepu glany.pl |
Jeszcze moje kochane;
mam dla Was walentynkowego tulipanka, to tak w razie, gdyby Wasi panowie Was dzisiaj zbyt mało tulili.
Kupiłam opakowanego standardowo w folię, ale specjalnie dla Was "ubrałam" go wizytowo i świątecznie.
Pozdrawiam
Margaretka
fajne buciki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Chyba też powinnam się rozglądnąć za takimi. Na wiosnę jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńja myślę, że wiosną i nawet latem w deszczowe dni będą niezawodne :)
Usuńbuciki bardzo ładne:))miłego dnia:))
OdpowiedzUsuńGosiu, też miłego i całuśnego :)
UsuńO rety, takie buty były moim odwiecznym marzeniem, kiedy byłam nastolatką :) Ale o ich wersji "kaloszowej", to przyznam, że pierwsze słyszę! Prezentują się bardzo fajnie, bogato.
OdpowiedzUsuńA gdzie się podziała galeria obrazów na dziś? :)
Słuchaj, zrobiłam dzisiaj TAG o kosmetycznych dziwactwach - jeśli masz ochotę, zapraszam Cię do odpowiedzi :D
Galeria dzisiaj nieczynna, dzisiaj w roli głównej moje buty, a nie mogę pozwolić by jakieś pacykowanie przyćmiło ich urodę, ha
Usuńpewnie, że pomyślę o takim TAG-u, dziwactw Ci u mnie dostatek :)
Ach, no tak - teraz już rozumiem :) Rzeczywiście, one wyglądają jak dzieło sztuki :)
Usuńnareszcie jakieś solidne bucisze tylko cena pewnie też solidna ?
OdpowiedzUsuńno, niestety Martens każe sobie niezłe ceny, choć ta zupełnie przybijająca nie była bo załapałam się na delikatną promocję :)
UsuńTeż by mi się przydały takie buty-moje kalosze są za duże a ja chodzę z wiecznie mokrymi stopami...brr -.-
OdpowiedzUsuńśliczne te kalosze :) podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńKocham Martensy, mam kilka par ale takich się jeszcze nie dorobiłam. Cieszę się, że masz takie cudo (sama bym chciała ;p). Zdradź sekret - obcierają? :)
OdpowiedzUsuńAniu, po pierwszym dniu chodzenia czułam, że mam pięty, ale jak to jest z Martensami, teraz czuję się w nich jak w pantoflach, mogłabym iść w nich na koniec świata
UsuńDziękujemy, to słodkie że pomyślałaś o nas w walentynki, akurat jestem singielką więc miło:))
OdpowiedzUsuńPS Fajne kalosze w wesołe wzorki:)
Interesujące buciki! ;) fajne wzorki mają ;) tak, sukienka jest czarna ;)
OdpowiedzUsuńbuciki swietne - genialny wzorek !!! na taka pluche faktycznie idealnie sie sprawdza - swietny zakup .... masz racje buty ze skorki pomimo pastowania jednak przepuszczaja wilgoc
OdpowiedzUsuń- ja zainwestowalam 2 lata temu w hunterki - w nich noga sie nie poci tak jak w tragycyjnych gumiakach - mi sie sprawdzaja a chyba to najwazniejsze zeby kazdy znalaz do siebie odpowiednie obuwie:)))
pozdrawiam piekny ten tulipanek - pappap
mogłabym takie mieć, fajne :)
OdpowiedzUsuń