Hej Dziewczyny!
Testowanie nowatorskich kosmetyków zawsze daje nam nadzieję na osiągnięcie jakiś korzyści. W tym wypadku chodziło mi o skórę twarzy, bo jeśli mam jakiegoś nieszkodliwego bzika na punkcie pielęgnacji, to właśnie dbanie o skórę twarzy zajmuje u mnie poczesne miejsce.
Znalazłam się w grupie osób mogących wypróbować na własnej skórze działanie, jak podaje producent, pierwszych biodermokosmetyków bazujących na komórkach macierzystych, dostałam możliwość wyboru spośród siedmiu unikatowych nowości Revitacell kosmetyku, który najbardziej mnie interesuje i oczywiście mój wybór padł na krem - serum na noc.
Żeby wiedzieć co nieco czym są te tajemnicze komórki macierzyste i za co odpowiadają, poczytałam trochę i już jestem ciut mądrzejsza.
Otóż, komórki te mamy po prostu w sobie, a w przeciwieństwie do innych komórek te macierzyste mają zdolność do podziałów i samoodnawiania oraz stymulowania innych komórek do odnowy, a ponieważ są niewyspecjalizowane, mogą różnicować się w inne typy komórek. Cały problem w tym, że wraz z wiekiem ta zdolność regeneracyjna się zmniejsza i możliwości naprawcze stają się coraz słabsze. Dostarczając komórki macierzyste niejako z zewnątrz, dajemy po prostu impuls do autoodnowy.
Tyle teoria, teraz już czas na praktykę, czyli moją ocenę kremu - serum do twarzy na noc Revitacell;
Już opakowanie wskazuje, że mamy tu produkt z wysokiej półki, luksusowy. Bardzo elegancki kartonik, powściągliwy w kolorystyce i zdobieniach od razu wywołał u mnie to miłe uczucie posiadania kosmetyku ekskluzywnego, dalej było tylko jeszcze lepiej.
Krem znajduje się w zgrabnym, plastikowym pojemniczku z aplikatorem, dozownikiem, tu też estetyka opakowania zasługuje na piątkę z plusem, a fakt, że dozować sobie możemy tylko od nas zależną porcję kremu tylko ocenę tę jeszcze podnosi.
Niestety opakowanie z kremem jest zupełnie nieprzeźroczyste, a bardzo lekkie, więc nie wiemy jaką część kremu już zużyłyśmy i któregoś wieczora zostaniemy zaskoczone końcem produktu, aż mi skóra cierpnie na myśl, że to się musi wydarzyć, bo wolałabym wiedzieć na czym stoję - maleńki minusik.
Teraz o zapachu, który właściwie mogłabym nazwać nieciekawy, jeśli miałabym go do czegoś porównać, to na myśl przychodzi mi coś plastelinopodobnego, pierwszego dnia trochę mnie drażnił, przeszkadzał, następnego było już znacznie lepiej, a teraz, znając już genialność tego kremu, z zapachem tym mam tylko bardzo pozytywne skojarzenia. Teraz dla mnie tak pachnie krem - cudotwórca.
No i zaczną się teraz moje ochy i achy.
Mogłabym napisać krótko; działa doskonale.
Myślę jednak, że chcecie trochę szczegółów, więc zacznę od konsystencji; bardzo przyjemna, leciutka, dobrze się rozprowadza i zadziwiająco szybko wchłania, nie spotkamy się ty z żadnymi tłustościami, błyszczeniem, świeceniem, twarz absolutnie nie staje się śliska, lepka, wręcz przeciwnie, nabiera jakiejś takiej satynowej "impregnacji", bardzo miłe uczucie.
Ale najważniejsze jest to, że ten stan znacznie lepszej, nazwałabym to, jakości skóry utrzymuje się teraz u mnie na okrągło, rano wstaję ze skórą dobrze nawilżoną, gładziutką, bardzo miłą w dotyku, po prostu zmiana na lepsze jest kolosalna, bo ten stan trwa też w ciągu dnia. Mocno polepszyła mi się sprężystość i jędrność skóry, czuję to wyraźnie dotykając jej, ale też widzę dużą poprawę jej wyglądu w lustrze.
Na pewno też mogę stwierdzić, że w temacie zmarszczki jest dobrze. Oczywiście nie osiągnęłam znowu stanu skóry osiemnastolatki i raczej nawet taki rarytas mi w tym nie pomoże, ale widzę, że sporo tych paskudztw mi zniknęło, a część się znacznie spłyciła, kocham ten krem za to.
Ponieważ przetestowałam już na sobie sporo kremów o działaniu nawilżająco - regenerująco - odżywczym, mogę spokojnie stwierdzić, że z niejednego pieca już chleb jadłam i mam niezłą skalę porównawczą.
Ten, o którym piszę dzisiaj mogę spokojnie nazwać mistrzem w swoim działaniu. Chyba żaden, no może jeszcze kremy Biotherm Aquasource, nie sprawił mi tak pozytywnej niespodzianki i tak dobrze nie zadbał o skórę mojej twarzy.
ON PO PROSTU ODMŁADZA.
Opakowanie zawiera tylko 30 ml produktu, nie chcę nawet myśleć, że kiedyś się skończy, bo obowiązkowo muszę go znowu mieć, a cena to 130 zł; nie jest lekko.
Na stronie Firmy, tutaj, znajdziecie sporo informacji o tym kremie oraz o innych produktach z tej linii, ale poniżej zamieszczam kilka podstawowych danych:
Revitacell Stem Cells Regenerating & Nourishing Cream-Serum
zapewnia stymulację naturalnych procesów regeneracyjnych zachodzących w skórze oraz jej odżywienie. Jednym z najskuteczniejszych sposobów pobudzenia skóry do regeneracji jest dostarczenie jej czynników, które stymulują odnowę keratynocytów i fibroblastów. Opatentowane komórki macierzyste MIC-1, z których pozyskiwany jest główny składnik biodermokosmetyków Revitacell – NHAC Biocervin MIC-1, są najlepszym i naturalnym źródłem bioaktywnych czynników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania komórek skóry.
NHAC Biocervin MIC-1 to unikatowy składnik pozyskany dzięki przełomowemu odkryciu naukowemu – opatentowanej linii komórek macierzystych MIC-1.Jego aktywne czynniki białkowe stymulują skórę do regeneracji. Zawiera łatwo przyswajalne formy kolagenu, które odbudowują uszkodzenia i stymulują powstawanie nowych włókien kolagenowych w skórze. Daje impuls do szybkiej, efektywnej, naturalnej i samodzielnej regeneracji.
Składniki aktywne: NHAC Biocervin MIC-1, witamina E, olej z awokado i orzeszków makadamia, syrop kukurydziany.
Składniki: Aqua, NHAC Biocervin MIC-1, Isopropyl Palmitate, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Isostearin, Glycerin, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Polyglyceryl-3 Dicitrate/Stearate, Cellulose, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolisate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Tocopheryl Acetate, Parfum, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate.
Dzisiaj w mojej Bardzo Kobiecej Galerii jeszcze kilka portretów pędzla Paula Loveringa, zapraszam, popatrzcie bo są piękne.
Pozdrawiam
Margaretka
Rzeczywiscie cena wysoka- ale odmładza! I to sie liczy :) Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajna sprawa ale cena ;/
OdpowiedzUsuńOchh te ceny! Chyba zmuszona jestem na posiadanie zmarszczek :) Kobieca galeria jak zwykle wysortowana! Piękne prace!
OdpowiedzUsuńJeśli działa i naprawdę odmładza to warto zainwestować:-) Może będzie jakaś promocja i sama sprawdzę:-)
OdpowiedzUsuńKobiety w dzisiejszej galerii owszem są piekne, ale albo smutne, albo zamyślone - nie mogę ich rozszyfrować:)
Spokojnego wieczorku, buziaki:)
Firma na swojej stronie robi promocje, teraz ich produkty bywają z 20% bonifikatą :)
UsuńOO to świetni, ze działą bez zarzutów ;)
OdpowiedzUsuńświetny kosmetyk, piękne obrazy pokazują prawdziwe piękno ♥
OdpowiedzUsuńchciałabym go wypróbować, galeria świetna:))
OdpowiedzUsuńoj, naprawdę jest warty wypróbowania :)
Usuńszukam właśnie czegoś takiego, jeśli choć trochę radzi sobie ze zmarszczkami to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci go z czystym sumieniem :)
UsuńDziewczyny, uwierzcie mi że cena nie jest wysoka.. jak na taki medyczny specyfik jest ona na prawdę niska!
OdpowiedzUsuńdokładnie, biorąc pod uwagę nowatorską formułę, działanie i efekty, nie ma co dyskutować, tym bardziej, że najczęściej kupujemy przecież kremy za ok. 50-60zł a ich działanie to tylko z reguły utrzymanie skóry w dobrej kondycji, tu mamy jeszcze efekt cofania się zmarszczek / odmładzania :)
UsuńMasz rację Margaretko, o na prawdę dobry krem wcale nie jest tak łatwo, właśnie żeby było widać efekty ))
OdpowiedzUsuńale fajnie się czyta takie recenzje :) cieszę się, że to serum okazało się tak dobre dla Ciebie. na razie się nie skuszę, bo moja cera póki co nie wymaga takich specyfików, ale dobrze wiedzieć, że wśród tego wszystkiego można znaleźć kosmetyk, który naprawdę działa :) nawet ta cena przy takim działaniu przestaje przerażać :)
OdpowiedzUsuńmi też się wydaje że cena jest nie duża zważywszy na jego działanie , tylko my w Polsce za mało zarabiamy i wszystko się nam wydaje za drogie
OdpowiedzUsuńjest super
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥
POZDRAWIAM;*
OLA
Piękne obrazy, kremu nie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi sie obrazy :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam z zainteresowaniem, szukam czegoś konkretnie działającego a wydaje mi się że mamy podobne oczekiwania, dziękuję za info.
OdpowiedzUsuńKrystyna
wiedziałam, że jak przyjdzie czas na zmarszczki to będzie się trzeba wykosztować, ale jak mus to mus, kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńCześć dziewczyny!
OdpowiedzUsuńchciałabym kupić ten krem, ale ostatnio trochę mnie wysypało i boję się, że po jego użyciu, może mnie jeszcze bardziej wysypać. Wiecie coś w tym temacie?
Cześć
Usuńja stosuję go codziennie wieczorem od trzech tygodni i nie pojawił mi się dotąd żaden, nawet najmniejszy "paskud", z tym, że mam skórę raczej suchą, a te niechciejstwa zdarzają mi się, ale sporadycznie :)
moja koleżanka ma to serum i bardzo sobie go chwali, więc chyba jest niezłe, ja mam zakup w planie ale czekam na przypływ gotówki :)
UsuńJa też mam takie kłopoty, często kremy powodują u mnie wypryski a ten mnie korci, chyba zaryzykuję, już sama nie wiem co gorsze, syfek czy zmarchy
UsuńJa jestem nim zachwycona! Rzeczywiście działą - cudowny krem, wart swojej ceny ;)
OdpowiedzUsuń