Obserwatorzy

środa, 20 lutego 2013

SH, znowu mam zdobycze, z dumy prawie kwiczę

Hej Dziewczyny!   

W moim ulubionym ciucholandzie powiało już wiosną.

 Lepsza taka, niż żadna, więc dzielnie brnę przez tę białą mrożonkę na chodnikach, opatulona w czapy, szale i te de, marząc o zwiewnej kiecce i ciepłym wietrzyku, o muśniętej słońcem skórze i o westchnieniu; o kurcze, ale upał.

Ostatnia wyprawa do SH i oto moje zdobycze:

Żakiecik cały w delikatnie mieniących się na perłowo przeźroczystych cekinach.

 Wybitnie mi spasował, niby elegancki, ale materiał z taką trochę pogniecioną nutką luzu, więc za wypindrzoną damulkę  nie powinnam w nim robić.
Skojarzenie takie jest tu jak najbardziej na miejscu, bo żakiet sygnowany jest nazwiskami brytyjskich stylistek Trinny i Susannah, pamiętacie, one prowadziły kiedyś cykl programów w którym z szarych myszek i źle ubranych kobitek usiłowały zrobić mega laski.
 Bardzo dobrze się bawię podczas takich metamorfoz, bo z reguły mam nieodparte wrażenie, że po tych poradach i zmianach w garderobie, te dziewczyny powinny teraz czas spędzać co najmniej na deptaku w Ciechocinku, albo bez przerwy, w koło Macieju, pomykać z rautu na jakieś galowe przyjęcie.

Ale wracam do żakietu, muszę przyznać, że krój jest świetny, leży jak marzenie i czuję się w nim o dwa numery chudsza.Oj, czuję już, że często będę w niego wskakiwała, bo sporo moich shirtów, topów mi z nim zagra.



Poza tym wpadło mi kilka  bawełnianych,dłuższych topów i shirt, firm  F&F i Atmosphere, ten który założyłam do zdjęcia pod żakiet to Denim.





Korale mojej roboty, aż się proszą, żeby je zakładać do tego topu

Jak zwykle ceny bardzo kulturalne, lubię to.
A jak u Was, Dziewczyny, wiosenne odświeżanie zawartości szaf?  Działacie?

Moja Emma już w wiosennej fryzurce, choć w śniegu buszuje z taką radością, że gdyby ona miała składać zamówienia na pogodę, to puszysty śnieg padałby chyba przez cały rok.



Pozdrawiam
Margaretka

22 komentarze:

  1. Fajne topy :) ja też ostatnio co nie co upolowałam

    OdpowiedzUsuń
  2. super tytuł posta! uwielbiam zakupy z sh :)

    OdpowiedzUsuń
  3. już dawno nie byłam w sh. trzeba się chyba wybrać:)Ciuszki bardzo fajne a piesek uroczy, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. jaaki piesio ♥ zakupy w sh uwielbiam, czasem można znaleźć tam super perełki za kilka złoty :) a ta bokserka czarna jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. boskie ciuszki :) żakiecik ♥ a psiak cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te dwa ostatnie topy to moje "typy" :) I Twoje korale - koniecznie w zestawie!

    Ja też zawsze mam niemały ubaw podczas oglądania tych wszelkich metamorfoz, świetnie to ujęłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, bo można się z tego tylko śmiać, rzadko tego typu porady faktycznie mają sens, z reguły to taka twórczość pełna efekciarstwa na pięć minut :)

      Usuń
  7. Tytuł posta super, a zdobycze piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję udanych łowów :) I specjalnie ode mnie proszę pokiziać Emmę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że pokiziam, i nawet pomiziam, dzięki w imieniu Emmy Aniu :)

      Usuń
  9. no, no, ale się obłowiłaś, żakiet świetny, bluzeczki też bym przytuliła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale masz słodką psiunię, ciuchy świetne
    Sara

    OdpowiedzUsuń
  11. Trinny i Susannah - pamieta lubilam ten program -one chyba nadal go kreca?? a moze juz nie???
    zakiecik cudny - faktycznie niezle zakupy zrobilas - ja chce sobie w koncu przejrzec zawartosc mojej szafy - ale nie mam czasu ... och
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. o tak, wspaniałości
    ♥ ♥ ♥ wielkie pozdrowienia,
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  13. mi tam nic fajnego sięnie trafia eh:/

    OdpowiedzUsuń
  14. ciuchy fajne, ale i tak piesek najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma,to jak udane zakupy w SH :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podobają mi się te ciuszki. Ciekawie możesz je pokazać:)
    Emma wygląda cudnie:)))
    Miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne zdobycze :) szczególnie 1 pozycja .

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nigdy nie umialam robic zakupow w sh. Bylam moze z 3 razy, ale kupilam jakies szmaty ; p

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz to dla mnie miły prezent, dziękuję i do zobaczenia znowu.