W moim ulubionym ciucholandzie powiało już wiosną.
Lepsza taka, niż żadna, więc dzielnie brnę przez tę białą mrożonkę na chodnikach, opatulona w czapy, szale i te de, marząc o zwiewnej kiecce i ciepłym wietrzyku, o muśniętej słońcem skórze i o westchnieniu; o kurcze, ale upał.
Ostatnia wyprawa do SH i oto moje zdobycze:
Żakiecik cały w delikatnie mieniących się na perłowo przeźroczystych cekinach.
Wybitnie mi spasował, niby elegancki, ale materiał z taką trochę pogniecioną nutką luzu, więc za wypindrzoną damulkę nie powinnam w nim robić.
Skojarzenie takie jest tu jak najbardziej na miejscu, bo żakiet sygnowany jest nazwiskami brytyjskich stylistek Trinny i Susannah, pamiętacie, one prowadziły kiedyś cykl programów w którym z szarych myszek i źle ubranych kobitek usiłowały zrobić mega laski.
Bardzo dobrze się bawię podczas takich metamorfoz, bo z reguły mam nieodparte wrażenie, że po tych poradach i zmianach w garderobie, te dziewczyny powinny teraz czas spędzać co najmniej na deptaku w Ciechocinku, albo bez przerwy, w koło Macieju, pomykać z rautu na jakieś galowe przyjęcie.
Ale wracam do żakietu, muszę przyznać, że krój jest świetny, leży jak marzenie i czuję się w nim o dwa numery chudsza.Oj, czuję już, że często będę w niego wskakiwała, bo sporo moich shirtów, topów mi z nim zagra.
Korale mojej roboty, aż się proszą, żeby je zakładać do tego topu |
Jak zwykle ceny bardzo kulturalne, lubię to.
A jak u Was, Dziewczyny, wiosenne odświeżanie zawartości szaf? Działacie?
Moja Emma już w wiosennej fryzurce, choć w śniegu buszuje z taką radością, że gdyby ona miała składać zamówienia na pogodę, to puszysty śnieg padałby chyba przez cały rok.
Pozdrawiam
Margaretka
Fajne topy :) ja też ostatnio co nie co upolowałam
OdpowiedzUsuńsuper tytuł posta! uwielbiam zakupy z sh :)
OdpowiedzUsuńdzięki, rymowanie na zawołanie :)
Usuńjuż dawno nie byłam w sh. trzeba się chyba wybrać:)Ciuszki bardzo fajne a piesek uroczy, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńjaaki piesio ♥ zakupy w sh uwielbiam, czasem można znaleźć tam super perełki za kilka złoty :) a ta bokserka czarna jest super! :)
OdpowiedzUsuńboskie ciuszki :) żakiecik ♥ a psiak cudo :)
OdpowiedzUsuńTe dwa ostatnie topy to moje "typy" :) I Twoje korale - koniecznie w zestawie!
OdpowiedzUsuńJa też zawsze mam niemały ubaw podczas oglądania tych wszelkich metamorfoz, świetnie to ujęłaś ;)
ach, bo można się z tego tylko śmiać, rzadko tego typu porady faktycznie mają sens, z reguły to taka twórczość pełna efekciarstwa na pięć minut :)
UsuńTytuł posta super, a zdobycze piękne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych łowów :) I specjalnie ode mnie proszę pokiziać Emmę :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że pokiziam, i nawet pomiziam, dzięki w imieniu Emmy Aniu :)
Usuńno, no, ale się obłowiłaś, żakiet świetny, bluzeczki też bym przytuliła :)
OdpowiedzUsuńale masz słodką psiunię, ciuchy świetne
OdpowiedzUsuńSara
Trinny i Susannah - pamieta lubilam ten program -one chyba nadal go kreca?? a moze juz nie???
OdpowiedzUsuńzakiecik cudny - faktycznie niezle zakupy zrobilas - ja chce sobie w koncu przejrzec zawartosc mojej szafy - ale nie mam czasu ... och
pozdrawiam
Ostatni Top najlepszy :)
OdpowiedzUsuńo tak, wspaniałości
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ wielkie pozdrowienia,
OLA
mi tam nic fajnego sięnie trafia eh:/
OdpowiedzUsuńciuchy fajne, ale i tak piesek najlepszy
OdpowiedzUsuńNie ma,to jak udane zakupy w SH :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te ciuszki. Ciekawie możesz je pokazać:)
OdpowiedzUsuńEmma wygląda cudnie:)))
Miłego wieczoru
świetne zdobycze :) szczególnie 1 pozycja .
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie umialam robic zakupow w sh. Bylam moze z 3 razy, ale kupilam jakies szmaty ; p
OdpowiedzUsuń