Hej Dziewczyny!
Na pewno obiło się Wam o uszy (choć zastanawiam się, dlaczego nie może obić się też o oczy), że Maybelline powiększyła ostatnio swoją rodzinkę tuszów grubasków o nowego krewniaka.
Tym razem mamy osobnika w kolorze ładnego, lekko metalizowanego granatowego szafiru, albo jeśli ktoś woli szafirowego granatu, jak zwał, tak zwał, na pewno napisy możemy spokojnie określić mianem pink.
Ja już mam tę maskarę, za mną kilkanaście dni z makijażem, gdzie Rocket gra pierwsze skrzypce, więc pora na podzielenie się z Wami moją opinią.
Od razu muszę zaznaczyć, że mascary od Maybelline nie są moimi zdecydowanymi faworytkami, wolę te długie, pociągłe, z wąskimi, szczupłymi szczoteczkami, dotąd najbardziej ukochałam sobie Lash Extension Effect MF i Telescopic L'Oreala, ale gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Nowa mascara Maybelline należy do tych mocno i szybko pogrubiających, naprawdę tusz nakłada się na rzęsy bardzo dobrze, wygodnie, do kształtu szczoteczki ja przyzwyczaiłam się błyskawicznie. Muszę przyznać, że te grube, trochę beczkowate szczoteczki zawsze mnie na początku przerażają, muszę uważać by nie pobrudzić powieki tu czy tam, szczególnie z dolnymi rzęsami miewam na początku używania wpadki.
W tym przypadku tak nie było, udała się Maybelline ta szczoteczka, spryciula bardzo dobrze przeczesuje tuszem rzęsy, ładnie je rozdziela, jeśli się chce, całkiem przyzwoicie podkręca.
Bardzo szybko osiągamy efekt grubo wytuszowanych rzęs, nie są to do końca moje klimaty, więc nie szaleję z ilością pociągnięć, ale jeśli się chce mieć konkretny, zdecydowany makijaż oka, ta mascara sprawdza się świetnie.
w sąsiedztwie jednej ze swoich poprzedniczek, One by One |
Nieźle jest też z wydłużaniem rzęs, uważam, że w tym temacie Rocket też jest niczego sobie.
Mocną stroną jest też jakość i trwałość tuszu, żadnego osypywania, kruszenia się, rzęsy są w właściwie nienagannym stanie przez cały dzień.
Nie zdarzyło mi się też rozmazanie tego tuszu, a mogę coś na ten temat powiedzieć, bo bywa, że moje oczy łzawią na zimnym wietrze, a wiatr ostatnio bywał, oj, bywał.
Jeśli chodzi o zmywanie, dla mnie bardzo ważna sprawa, bo nie znoszę, jak tusz maże mi się bez końca, ten właściwie nie sprawia takich kłopotów, znika względnie łatwo i jeśli nie mam wyjątkowo dużo tuszu na rzęsach to szybko się z nim można uporać..
Mogę powiedzieć o zmywaniu go mydełkiem glicerynowym lub pianką do mycia twarzy, bo ja w taki sposób pozbywam się makijażu, nie potrafię powiedzieć jak radzą sobie z nim mleczka czy płyny dwufazowe, bo te definitywnie odstawiłam.
Tak więc, moja ocena tej nowości Maybelline jest zupełnie pozytywna. Myślę, że te z Was, które lubią mocny, zdecydowany makijaż będą ten tusz lubiły.
cena około 30 zł, pojemność 9,6 ml
Zapraszam teraz do mojej Bardzo Kobiecej Galerii.
Dzisiaj akwarelki urodzonej w Londynie a pracującej w Kalifornii modowej rysowniczki i ilustratorki, Cate Parr. Nie sądzicie, że inspiruje ją Nuno da Costa?
Pozdrawiam
Margaretka
szczoteczka Rocket wygląda mi na podobna do Max Factora False lash efekt - lubie takie !
OdpowiedzUsuńLubię ich tusze, miałam wiele różnych, kiedyś wypróbuję i ten. Galeria piękna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam ego tuszu, ale bardzo lubię takie szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi grubymi szczoteczkami, bardzo fajna galeria, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńno jestem nią skuszona, widziałam teraz w promocji bedzie w drogerii natura to sobie zakupie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla mnie taka szczoteczka
OdpowiedzUsuńMaybelline są świetne! :) szczoteczke ma fajna ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt :):) podoba mi się ♥
OdpowiedzUsuńMaybelline lubie od nich maskary - sa swietne :)))
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale efekt mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam z nim do czynienia, ale ładny efekt pozostawia :)
OdpowiedzUsuńI like the valuable information you provide on your articles.
OdpowiedzUsuńI will bookmark your blog and take a look at again here frequently.
I'm rather sure I will be informed many new stuff proper right here! Best of luck for the following!
Here is my web site - online autocad jobs
muszę już kupić nowy tusz, bo w moim pustki, wygląda, że skuszę się na ten, ładny efekt na twoich rzęsach ))
OdpowiedzUsuńNa rzęsach wygląda świetnie, dobrze wiedzieć, że tak ładnie pogrubia :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten efekt na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńCiekawe nie widziałam tego nigdy, ale wygląda efektownie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt, chyba go polubię ))
OdpowiedzUsuńtrohe posklejane..wole jak rzesy sa idealnie rozdzielone i wtedy jest efekt ;)
OdpowiedzUsuńja ta mascare bardzo lubie!
OdpowiedzUsuńOko wygląda bardzo naturalnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż