Girl, Tommy Hilfiger, słodki zapach mojego lata

Hej, Śliczne

 Piękny, słoneczny weekend mamy, niestety, już za sobą, żal szczególnie, bo przyroda jest teraz wyjątkowo urocza.

Strasznie lubię te jaśniutkie odcienie zieleni i ten zapach kwitnących wszędzie w koło drzew i krzewów.

I żeby było w temacie pięknych zapachów, dzisiaj napiszę o perfumach, których już od dawna nigdy nie może zabraknąć wśród moich flakoników z pachnidłami.

Girl Tommiego Hilfigera to perfumy, których używam na co dzień, mają lekką, bardzo elegancką, kwiatowo-owocową kompozycję i bardzo, bardzo świeży zapach.

Od kiedy je odkryłam, wiedziałam, że zostaną ze mną na długo.

Tommy  Girl dla mnie to idealne perfumy na lato, zdecydowanie na dzień, na wieczór uważam, że są zbyt "niewinne" i dziewczęce, zapach utrzymuje się zupełnie przyzwoicie długo a flakonik, choć prosty i bez zbędnych upiększeń też jest ładny.

cena 50ml - około 180zł

Nuty zapachowe: 
nuta głowy: czarna porzeczka, jabłko, mandarynka, mięta 
nuta serca: wrzos, kapryfolium, fiołek, róża, jaśmin, magnolia, lilia 
nuta bazy: drzewo sandałowe, drzewo cedrowe

Wiem, że ten zapach ma swoje zagorzałe zwolenniczki ale też bardzo dużo dziewczyn mówi o nim, że za słodki.

A Wy, znacie, lubicie czy niekoniecznie ?

A to zdjęcie krzewu azalii pod którym, na leżaczku spędziłam kilka ładnych i pachnących godzin minionego weekendu:

widok na Klimczok / Beskid Śląski

Pozdrawiam Was cieplutko razem z moją Emmą

Margaretka