Hej Dziewczyny!
Ten tydzień ma być zimny i ponury.
Nie mam jeszcze ochoty na grube, jesienno - zimowe ciuchy, w nich zdążę się jeszcze nachodzić przez najbliższe miesiące, więc stawiam teraz na szale.
Gdybyście mnie zapytały za co lubię jesień i zimę, to na pewno na szczycie listy, poza wysokimi kozakami, znalazły by się te mięciutkie i cieplutkie okrywajki.
Ten szal dostałam od mojej koleżanki, Kasi, nawiasem mówiąc, teraz aż żal, że nieczynnej blogerki, bo rzeczy, które robiła i pokazywała na swoim blogu, mi zapierały dech w piersiach.
Szal jest z moheru i angory, kocham go za całokształt; urodę, dobór przez Kasię moich ukochanych kolorów i oczywiście za ażurkowy wzór.
Zaletą szali, poza urodą, wygodą, ciepełkiem, które nam fundują jest jeszcze jedna ważna cecha; nieskończona możliwość kombinowania ze sposobami ich noszenia.
Jeszcze raz, szal prawie w całej okazałości
Lubicie szale, jak je nosicie?
Dzisiaj, dla poprawy nastroju, w mojej Bardzo Kobiecej Galerii, jesień w swojej najładniejszej postaci.
Zapraszam, popatrzciena obrazy australijskiego malarza, Grahama Gercken'a.
Pozdrawiam
Margaretka
Ja uwielbiam szale, apaszki. Uważam, że to świetny dodatek do całości, można zmieniać kolor, a jakże wtedy zmienia się nasz wygląd. Takie nie koniecznie są dla mnie, bo zwyczajnie mnie gryzą... :)))
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że kolory ma ciekawe i świetny wzór. A galeria cieszy oko, jest bardzo wyrazista.
Pozdrawiam Margaretko:)
ale śliczny- też taki chcę ♥
OdpowiedzUsuńten szal to istne cudo !!!!!!!!!!!!!!!! te obrazy dzisiejsze tez!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny szal;) pewnie ciepły:)
OdpowiedzUsuńszal jest cudny,fakt. te kolorki...mniam...
OdpowiedzUsuńa obrazy przepiękne,niby proste,a takie porywające:)
muszę sobie sprawić taki duży, ciepły szalik, bo na razie mam same chusty ;)
OdpowiedzUsuńja również lubię milusie szaliczki:)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy, a szali nie lubię
OdpowiedzUsuńno taki szal to podstawa na nadchodzącą jesień :) śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię szale:) Byleby było mi ciepło:)
OdpowiedzUsuńAleż ten szal musi być mięciutki :)
OdpowiedzUsuńTaką jesień jak na obrazach to ja lubię- a nie to, co mam za oknem- szaruga, zimno, można zapomnieć o spacerach :(
OdpowiedzUsuńSzal piękny! Ma cudny ażurek! Ja najczęściej w zimie sięgam po komin. Mam jeden bardzo gruby, nieziemsko ciepły- dzięki niemu nie marznę w zimie :)
kocham szale szczegolnie jesienia, obrazy wyciszajace kolorowe - poprostu piekna zlota polska jesien:)
OdpowiedzUsuńszale czy chusty fajnie odmieniają wygląd jednej kurtki ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudna jesień w dzisiejszej Galerii (warsztatowo też super!).
OdpowiedzUsuń