Hej Dziewczyny
Dzisiejsza moja recenzja tego kosmetyku będzie
wybitnie pozytywna, bo tylko czasami udaje mi się trafić na produkt kosmetyczny
właściwie idealny.
Już wygląd i zapach peelingu cukrowego Organique
obiecuje nam same przyjemności i te przyjemności na prawdę nas tu
spotykają.
Peeling należy do bardzo utytułowanej i docenionej
linii Bloom Essence, która początkowo limitowana, po niesamowitym
zainteresowaniu pań, na trwałe została wprowadzona do oferty firmy, tutaj piszę o innym kosmetyku tej linii, o aksamitnym maśle do ciała.
W bardzo wygodnym i estetycznym opakowaniu
znajdujemy peeling o ślicznym, pudrowo różowym kolorze i o kwiatowym zapachu,
który wierzcie mi, jest jednym z najmilszych jakie dotąd
spotkałam.
Tu muszę wrzucić kamyczek do ogródka Organique,
szkoda, że producent nie pomyślał o bardziej udanym zamknięciu, które dawałoby
pewność nie naruszonego produktu podczas kupowania.
Ten cukrowy peeling ma bardzo gęstą konsystencję,
przy czym świetnie się rozprowadza, nie ma ryzyka, że coś nam odpadnie
czy wycieknie między palcami, kryształki cukru rozpuszczają się na tyle wolno,
że masowanie skóry i relaks dla niej, może trwać sporo cudnych
chwil.
Masło shea i olej sojowy zawarty w tym
scrubie powoduje, że w efekcie peeling daje nam nie tylko pozbycie się martwego
naskórka ale i doskonały stan skóry po zabiegu.
Tak gładką, aksamitną i miękką skórą dawno się nie
mogłam pochwalić. Dosłownie czuję to nawilżenie i odżywienie, po prostu
cudo.
Właściwie po użyciu peelingu można by sobie
podarować balsam nawilżający choć ja daję jeszcze mojej skórze delikatne
muśnięcie aksamitnym masłem, też z tej linii.
Skład: Sucrose, Glycine Soja Oil, Ethylhexyl
Cocoate, Cetearyl Alcohol, Beeswax, Glycerin, Prunus Serrulata Flower Extract,
Sodium Palmitoyl Proline, Nymphaea Alba Flower Extract, Aqua, Plantago
Lanceolata Leaf Extract, Butyrospermum Parkii Butter, Parfum.
Nie
zawiera parabenów, olejów mineralnych, parafin, ftalanów, etanoloamin, PEG-ów,
SLES, ALS.
Cena za opakowanie 200ml to 40 - 45zł a więc nie tak mało, ale biorąc pod uwagę dużą wydajność tego peelingu, jest to inwestycja ze wszech miar dobra.
Podsumowując, dla mnie to produkt najsłodszy ze
słodkich, najmilszy z miłych i najlepszy z dobrych.
P O L E C A M W A M G O R Ą C O
Peeling otrzymałam w ramach współpracy z firmą Organique, zaznaczam, że w żaden sposób nie wpłynęło to na moją ocenę produktu.
Niedługo moja recenzja aksamitnego masła z tej serii. Też będzie pysznie !
Peeling otrzymałam w ramach współpracy z firmą Organique, zaznaczam, że w żaden sposób nie wpłynęło to na moją ocenę produktu.
Niedługo moja recenzja aksamitnego masła z tej serii. Też będzie pysznie !
Teraz, jak zwykle u mnie, kolejna porcja kobiecego malarstwa, choć malowana przez jak najbardziej męskiego rosyjskiego malarza Vladimira Volegova.
Pozdrawiam
Margaretka
..alez mi się słodko zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńzachęcający ten peeling :)
OdpowiedzUsuńa obrazy - takie letnie, świeże, delikatne...
właśnie weszłam na stronę tej firmy i odkryłam, że u mnie w mieście mają swoje stoisko - dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńA obrazy jak zawsze u Ciebie, mnie zachwyciły - są cudowne.
Wygląda słodko :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńaaaa chcę ten peeling!!
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :)
http://babska-torebka.blogspot.com/2012/06/napisze-cos-o-sobie-z-okazji.html
Mnie to szczerze samym wygladem zacheca ;) Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńKolorek przeuroczy, ale chyba nie odpowiadał by mi zapach, no i lubię nieco grubsze (tak, wiem, to brzmi bez sensu :P chodzi mi o to, że kryształki większe są, grubsze takie) peelingi :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony peeling bardzo przyciąga jednak cena stanowczo odpycha:(
OdpowiedzUsuńA obrazy są prześliczne:)
Peeling mnie zaciekawił, ale cena niestety za wysoka jak dla mnie .
OdpowiedzUsuńfajny blog :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :D
z chęcią bym wypróbowała!:))
OdpowiedzUsuń|Kosmetyk warty wypróbowania. Ale chyba w moim mieście nie ma sklepu tej firmy:( Obrazy przecudne. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńKOchana obrazy piękne- jak zwykle zresztą :) a peeling samym wyglądem już kusi :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy i peeling też. Ładny kolor ma, taki różowy
OdpowiedzUsuńładny skład i ten kolorek... cudo :) dobrze, że jeszcze działa do tego wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńpeeling cukrowy przydałoby się kupić :) obrazy cudne!
OdpowiedzUsuńFajnie,że się sprawdza ;D
OdpowiedzUsuńSama nazwa brzmi super:)
OdpowiedzUsuńale musi być śliczny ♥
OdpowiedzUsuńostatni obraz mnie urzekł
OdpowiedzUsuńjuz mnie przekupilas tym cukrowym peelingiem:)
OdpowiedzUsuńobrazy inspirujace na makijaz:) piekne
A po jakiemu to jest napisane? "Inspirujące na makijaż"???
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOMG these painting are wonderful!If you want we can follow also on bloglovin, fashiolista, google+, twitter and facebook?
OdpowiedzUsuńLast day to win a Yosi Samra pair of shoes
Come back soon to visit my blog: Cosa mi metto???
Uwelbiam cukrowe peelingi! :)
OdpowiedzUsuńcukrowe peeeelingi są cudowne ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga http://aleeexsmile.blogspot.com/ gdzie trochę o Euro, ale z perspektywy dziewczyny.
Uwielbiam peelingi. A te obrazy są cudowne. Z chęcią widziałabym je na ścianie w swoim pokoju :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi cukrowe:)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://ilovemoda.blog.onet.pl/
ojoj peeling wygląda smakowicie ;)) a Obrazy jak zawsze piekne ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi cukrowe a zwłaszcza te z DAX może zamienię na ten bo sie mi spodobał
OdpowiedzUsuńThose pictures are amazing!
OdpowiedzUsuńnatzcracker
ale te obrazy są cudowne.. najlepsze jest to, że każda z tych kobiet jest nieobecna..
OdpowiedzUsuńte obrazy sa cudne:) przepiekne - brak slow!:D
OdpowiedzUsuńNo kuszący ten peeling :) niestety nie ma takich sklepów w moim mieście :(
OdpowiedzUsuń