Hej Dziewczyny!
Moje pierwsze wrażenie po wyjęciu flakonu z kartonika to cudowne odczucie posiadania rzeczy luksusowej.
Od tego momentu uległam urokowi wyrafinowanej
elegancji, którą dom mody Versace w jakiś niezwykły sposób zaklął w prostych
liniach, delikatnych łukach, szkle i dającym lustrzany
efekt metalu.
Nie wyobrażacie sobie jak bardzo chciałam, jak bardzo liczyłam, że zawartość flakonu będzie równie wykwintna i zmysłowa.
No i macie przed sobą szczęśliwą posiadaczkę
jednego z najsubtelniejszych, jednocześnie i kobiecych i bardzo młodzieńczych
zapachów, jakie dotąd miałam.
Finanse pozwoliły mi tylko na flakonik 30 ml, za to uroda jego proporcji, milutkie doznania w momencie brania go do ręki, wynagradzają mi żal z posiadania najmniejszej z dostępnych w perfumeriach pojemności tej wody.
Finanse pozwoliły mi tylko na flakonik 30 ml, za to uroda jego proporcji, milutkie doznania w momencie brania go do ręki, wynagradzają mi żal z posiadania najmniejszej z dostępnych w perfumeriach pojemności tej wody.
Bardzo jasny, można by rzec, że nieomal niewinny,
pomyślałam nawet, że tak powinna pachnieć dziewczyna w bieli, stając na ślubnym
kobiercu.
Ja co prawda mam to już za sobą, ale trochę niewinności, przynajmniej w temacie zapach, jak najbardziej wyjdzie mi na zdrowie.
Ja co prawda mam to już za sobą, ale trochę niewinności, przynajmniej w temacie zapach, jak najbardziej wyjdzie mi na zdrowie.
Zapach jest z tych czystych, świeżych, lekko
słodki, ale bez landrynkowych nut, tak często spotykanych od jakiegoś czasu w
perfumach.
Na pewno kwiatowy, z elementami słodkiego kwiatu
tiare i frezji, delikatnie podbity zapachem limonki, bardzo pogodny i
optymistyczny, każący myślom biec gdzieś w stronę zapachu porannej rosy na
mokrych płatkach.
Po chwili docierają do nas lekko ostre nuty drzewa
cedrowego i bobu tonka, wszystko wykwintne i nienachalne, faktycznie zapach
oczarowuje i łatwo daje się pokochać.
W swojej mocy i trwałości jest raczej subtelny,
długo wyczuwalny, ale nie przytłaczający, raczej tworzy zapachową aurę, niż
feerię zapachów.
Dla mnie tak pachnie luksus, dyskretnie i z klasą.
Eau de toilette, 30ml, cena około 270 zł
Dzisiaj w Bardzo Kobiecej Galerii, dla kontrastu z delikatnie - subtelnym klimatem postu, obrazy będą pełne energii i gorących barw. Zapraszam, popatrzcie na malarstwo rosyjskiego artysty Vladimira Ryabchikova.
Dla mnie tak pachnie luksus, dyskretnie i z klasą.
Eau de toilette, 30ml, cena około 270 zł
Dzisiaj w Bardzo Kobiecej Galerii, dla kontrastu z delikatnie - subtelnym klimatem postu, obrazy będą pełne energii i gorących barw. Zapraszam, popatrzcie na malarstwo rosyjskiego artysty Vladimira Ryabchikova.
Pozdrawiam, życzę Wam kolorowego weekendu
Margaretka
Wygląda zachęcająco:))
OdpowiedzUsuńW grudniu wychodzę za mąż, czyżby ten zapach był dla mnie? Muszę się z nim poznać ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej opinii :)
UsuńPięknie flakonik wygląda, ach...zazdroszczę:) Pozdrawiam, życzę udanego weekendu
OdpowiedzUsuńja też życzę Ci dużo ciepełka w domu, bo na weekend w Bielsku słońca to chyba nie zobaczymy :)
UsuńJesteś prawdziwą artystką! Przepiękne zdjęcia perfum i świetne obrazy! A opis przekonał mnie do tego stopnia, że jeszcze dzisiaj idę do perfumerii sprawdzić ten zapach :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa, to dla mnie niezwykle sympatyczny zastrzyk energii :)
UsuńŚliczne ;D
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie wąchałam :(
OdpowiedzUsuńciekawa jestem zapachu;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie bym je pokochala, uwielbiam takie zapachy! Buziaki, zapraszam na nowy wpis! :)
OdpowiedzUsuńcałuski :)
Usuńfajne
OdpowiedzUsuńNiezłe cudeńko.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę *_*
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam na mikołajkowe rozdanie u mnie!
muszą ślicznie pachnieć ♥.♥
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym zapachem :) Wyglądają bardzo elegancko ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Wyjątkowo dobrze się czuję mając go w dłoni :)
Usuńale śliczna butelka, zapach pewnie równie taki sam :)
OdpowiedzUsuńmarzenia... ;)
OdpowiedzUsuńMmmm, rozpłynęłam się w marzeniach. Może po świętach zrobię sobie taki prezent :)...
OdpowiedzUsuńObserwuje z miłą chęcią i zapraszam do tego samego, miło byłoby zaprzyjaźnić się bloggersko :)
zawsze miałam się pytać, czy te wszystkie obrazy, to twoje dzieło?
OdpowiedzUsuńnie, zawsze piszę w poście kto jest autorem, to zwykle bardziej albo mniej znani malarze, całuski :
UsuńJa tam wszystkie perfumy kocham, nawet jak nie znam zapachu ;) Taką mam głupawkę na ich punkcie ;)
OdpowiedzUsuńja też, zapach w kosmetykach to dla mnie bardzo ważna sprawa, a już perfumy..... ach :)
UsuńZapachu niestety nie znam, a flakonik pięknie się prezentuje, elegancko :)
OdpowiedzUsuńaz wstyd się przyznać, ale nie mam pojęcia jak pachnie ten Versace ;)) jestem fanką Cacharel Amor Amor ;))
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
ja tam uwielbiam ESCADĘ jeśli o zapachy chodzi :)
OdpowiedzUsuńtaki luksus jest dla nielicznych
OdpowiedzUsuńa mi szkoda 50 zł na wodę toaletową ...
OdpowiedzUsuń