Dzisiaj na blogu rządzą moje ptaszki.
Malowane, robione z masy solnej i takie gdzieś wypatrzone i kupione.
Zastanawiałam się dlaczego mam taką słabość właśnie do tych pierzastych bestyjek.
Czy to to sprawka ich niezwykłej urody, niesamowitych kolorów, czy przysłowiowych ptasich móżdżków w rzeczywistości całkiem cwanych i na swój sposób genialnych; chyba wszystkiego po trochu.
i malowane
a te to już nie mojego autorstwa, tak sobie do mnie przyfrunęły
Będziecie pamiętać o dokarmianiu ptaków zimą, bo ja tak.
Pozdrawiam
Margaretka
Oj, piękne!
OdpowiedzUsuńZawsze dokarmiamy ptaszki, pamiętamy:-)
ja też, całuski :)
Usuńśliczne są :)
OdpowiedzUsuńten obraz...cudo :)
Swietne są te do ptaszki zawieszenia na ścianie, ale moje serce skradł ten drewniany pelikan - oj chciałabym takiego w swoim domu:)
OdpowiedzUsuńdzięki w imieniu pelikana :)
UsuńMiłośniczka ptaków - cudne są !!!!
OdpowiedzUsuńSą fantastyczne, do wyboru do koloru:))Super:))
OdpowiedzUsuńWypychanych zwierzątek nie lubię, bo zawsze mi się wydaje, że są uwięzione w swojej skórce i pierzach na ziemi i nie mogą spokojnie odlecieć... :(
OdpowiedzUsuńAle te obrazy sa fantastyczne!!
mam nadzieję, że nie podejrzewasz mnie o posiadanie wypchanego ptaka, to taka plastikowa kształtka oklejona piórami, całuski :)
UsuńNie, nie podejrzewam ;)
UsuńPrzepiękne, lubię takie ręcznie robione śliczności i nawet mam na nie miejsce na ścianie:)
OdpowiedzUsuńmoże nie uwielbiam ptaków tak jak Ty, ale to co dziś pokazałaś jest świetne! ;)
OdpowiedzUsuńAle masz kolekcję ptaków :)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam o dokarmianiu ptaszków. Mam karmnik na balkonie, moje dzieci zawsze stają koło drzwi i podglądają przylatujące ptaszki ;)
Pamiętam, że też tak robiłam jak byłam dzieckiem, do dzisiaj mam zakodowane obrazy gili i sikorek :):)
UsuńDoczekałam się ;)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja, jestem pod wielkim wrażeniem tych twojego autorstwa (może marnujesz się paprając w kremach, maseczkach i odżywkach ;p).
A moje ulubione ptaszki to sikorki bogatki i flamingi :)
wiesz, że ja łapię kilka srok za ogony, więc i papranie mi służy i ta wybitnie amatorska twórczość, dzięki Aniu za miłe słowa, całuski :)
Usuńjakie sliczne!ja chodze z zamiarem robienia ozdob choinkowych z masy solnej,bedzie to moj pierwszy raz wiec zobaczymy co z tego wyjdzie...
OdpowiedzUsuńw ogrodku mam dwa karmniki i co roku,zima dokarmiam skrzydlate :)
cudownie;)
OdpowiedzUsuń