Dzisiaj, podczas trochę smętnego i pochmurnego poniedziałku ( nie dość, że zostało tyle do weekendu, to jeszcze chmurzyska mi wciąż krążą nad głową ), musi być post o czymś cudnie pachnącym i ślicznie działającym na nastrój.
po lewej 1/2 kupionej kostki - nieużywana, po prawej druga połowa po miesiącu mycia twarzy |
Jeśli napiszę, że to prawdziwe cudo, będziecie mnie podejrzewały o jakiś :"doping" na rzecz Organique, nic z tych rzeczy, to po prostu jest cudo.
Pachnie tak ślicznie, że każde moje słowa będą tylko nieudaną próbą jego opisu.
Jest tak mile delikatne, że myta skóra twarzy w momencie robi się gładziutka i bardzo sympatycznie odświeżona.
Moja przyjemność używania tego maleństwa jest na prawdę wielka.
Codziennie się maluję, mój makijaż do zawsze podkład, trochę różu, tusz, cienie i inne makijażowe ustrojstwa i to mydełko radzi sobie z nim na dużą piątkę z plusem.
Żadnego pieczenia oczu, żadnego tarcia, żadnego ściągania skóry po myciu.
Tylko dłonie, woda, mydełko i po prostu makijaż idealnie znika.
Odstawiłam wszystkie płyny do demakijażu, płyny dwufazowe, toniki a płyn micelarny używam teraz po umyciu twarzy jako kompres nawilżający.
Od producenta:
Mydełko glicerynowe, odżywcze / greckie, zawiera witaminy B,C,D,E i PP a także wapń, magnez, żelazo, miedź i potas.
Substancje zawarte w winogronach nawilżają skórę i opóźniają procesy jej starzenia.
Mają także właściwości antyutleniające i chronią skórę od wolnych rodników.
Oliwa z oliwek odżywia i uelastycznia skórę, wygładza i zabezpiecza przed przesuszeniem.
Mydło jest polecane przed i po kąpielach słonecznych.
Nie będę Was namawiała, ale żeby nie było, że nie pisałam, bo ono jest po prosu warte grzechu.
Pyszny makowiec i kawa i już oglądamy obrazy ( przez weekend opiekowaliśmy się psiakiem zaprzyjaźnionych Sąsiadów, Emma była w siódmym niebie a my nie dość, że gościliśmy przemiłego Diba, to jeszcze dostaliśmy cudne, weselne ciacho )
Teraz czas na moją Bardzo Kobiecą Galerię.
Dzisiaj obrazy polskiego artysty Karola Baka
Pozdrawiam
Margaretka
Fajna taka półka z mydełkami była by w domu ha ha
OdpowiedzUsuńteż bym taką nie pogardziła :)
UsuńZachecajace :)
OdpowiedzUsuńPiękne to mydełko
OdpowiedzUsuńrobisz piękne zdjęcia :) ciasto wygląda super :) na mydło z Organique na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie byłam w organique- ale te mydła wygladają przepięknie!! musze kiedyś sie na coś skusić
OdpowiedzUsuńfajne to mydełko, mówisz, że nie szczypie w oczka... nieźle
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie szczypie, mogę coś na ten temat powiedzieć, bo mam dosyć wrażliwe oczy :)
Usuńuwielbiam takie sklepy z mydłami....
OdpowiedzUsuńMydełko warte wypróbowania:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjuż tyle razy czytałam u Ciebie o różnych fajnych produktach z Organique, że w końcu muszę na coś się skusić - to mydełko jest bardzo zachęcające :)
OdpowiedzUsuńHa, od dawna rozglądam się za mydłem o takich walorach :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńoj kusi, kusi to mydełko! :) muszę się kiedyś w końcu wybrać do tej drogerii :)
OdpowiedzUsuńZdolna dziewczyna:D
OdpowiedzUsuńmydelka wygladaja tak apetycznie ze chcialoby sie je zjesc:) co z tego ze odbijaloby sie bańkami:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na Konkus:)
http://magdalenamarszalik.blogspot.com
uwielbiam tę firmę :) mydełko wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńTe obrazki, które umieszczasz pod każdą notką, są naprawdę super!
OdpowiedzUsuńWidzę, że dzisiaj trochę kosmetyczno-apetczna notka. Mydło od razu skojarzyło mi się z kiwi. Ciekawe, czy też tak smakuje? xD
Ciacho super. Ślinka cieknie!
Pozdrawiam.
fajne mydło:)
OdpowiedzUsuńciasto smakowite, mmm :)
Zachęcona przez Ciebie już wczesniej do organique, zakupiłam sobie między innymi to mydło. Potwierdzam - jest genialne! Przepiękne zdjęcia! Masz talent :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach w tych sklepikach z mydłami :) coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mydełka
OdpowiedzUsuńostatnie foto najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńale cudnie wygląda ta półka z mydełkami ;) trudno byłoby zdecydować się na jedno ;)
OdpowiedzUsuńJuż po kilku fotkach widać Twoją artystyczną duszę. Dzięki za wizytę i miłe słowa, wiele dla mnie znaczą :)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetny blog ! zapraszam do mnie ! OBSERWUJĘ !
OdpowiedzUsuńLubię niektóre rzeczy z Organique ale po wpadce z masłem do ciała - nazwa grecki wywołuje u mnie mdłości ;) jednak na inne mydełko z chęcią się skuszę :D
OdpowiedzUsuńOch jej jakie cudowne mydełka:) masz ciekawy blog z chęcią będę obserwować:)
OdpowiedzUsuńświetne mydełko, miałam okazję wypróbować!
OdpowiedzUsuń