Nie bardzo lubię pisać negatywnych opinii, zawsze staram się znaleźć we wszystkim pozytywy, ale tym razem , choćby dlatego aby Was przestrzec, kilka słów o niewypale z Wibo.
Ten delikatnie metalizowany, jasno brązowy lakier z linii Wonder Nails collection, z kolekcji metalicznych lakierów Be a Chameleon, sam w sobie nie jest za ciekawy. Ot, taki bardzo pastelowy, nieszczególnie efektowny kolor, nawet nie zrobiłam mu zdjęcia, chociaż teraz trochę żałuję, że nie pomyślałam.
Ładny, intensywnie, nazwałabym go, rudy kolor osiąga się po nałożeniu warstwy top coatu i w pierwszym momencie efekt jest bardzo ciekawy.
I tu kończy się moje zadowolenie z tych niespotykanych właściwości połączenia obu lakierów.
Następnego dnia z lakierem coś się zaczęło dziać, rozpoczął się proces wybarwiania, na paznokciach pojawiły się smugi, słowem nie tragicznie ale efekt co najmniej niechciany.
Dodatkowo, już po dniu lakier zaczął się ścierać, zaznaczam, że to na paznokciach u stóp, tu lakiery u mnie całkiem dobrze się mają i ze dwa tygodnie.
Kolejny minus, lakier niestety po zmyciu, pozostawił płytki paznokci przebarwione, w paskudnym żółto - pomarańczowym odcieniu, to już dla mnie zupełna dyskwalifikacja.
Całe szczęście, że rozpoczęłam jego używanie od stóp, bo tym sposobem ustrzegłam się tego efektu na płytkach paznokciowych u rąk.
Już po niego na pewno nie sięgnę i mam nadzieję, że ten niewypał jest wyjątkiem wśród lakierów Wibo, w każdym razie to moje pierwsze takie rozczarowanie.
Teraz czas na Bardzo Kobiecą Galerię, dzisiaj obrazy Ginette Beaulieu, zapraszam.
Pozdrawiam
Margaretka
rzeczywiście, dziwny ten lakier. a szkoda, bo kolor nietypowy :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię lakiery Wibo, serię Express Growth. Tej serii nie używałam.
OdpowiedzUsuńja już też sporo lakierów Wibo używałam i dotąd nigdy się tak nie sparzyłam :)
UsuńOkropny ten lakier! dzięki za ostrzeżenie!!:)
OdpowiedzUsuńlakier śliczny i szkoda że taki niedobry ;) mam takie same japonki ;) tylko czarne :D
OdpowiedzUsuńa no nie fajny lakier
OdpowiedzUsuńNa pewno go nie kupię, a obrazy jak zwykle przepiękne:)
OdpowiedzUsuńdziwny lakier :/ a jakie cudowne obrazy (jak zwykle!:))
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo podoba ten rudy kolor :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że ten lakier się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńWibo niestety ma to do siebie, że albo ma naprawdę fajne kosmetyki (choć ostatnio zdarzają się coraz rzadziej), albo kompletne niewypały :(
Piękne obrazy i nie mniej piękne kobiety na nich : )
OdpowiedzUsuńBo to jest lakier na jeden wieczór ;p
OdpowiedzUsuńJa ostatnio załatwiłam się tak żółtym lakierem z Marizy. Teraz mam żółte paznokcie u rąk i muszę je ciągle malować, bo wstyd się tak ludziom pokazać :)
OdpowiedzUsuńHmm faktycznie nie bardzo ten efekt ;p :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś.
OdpowiedzUsuńzawsze sie znajdzie czarna owca ;)
OdpowiedzUsuńAchei seu blog na blogosfera.
OdpowiedzUsuńE adoreii!
Já estou te seguindo..
Me visite tbm
http://lidiepaulo.blogspot.com.br
Beijocas
Ótima 5ª feiraa \º/
uwielbiam wibo, szkoda że ten się nie spisał :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się ten lakier :(
OdpowiedzUsuńrzeczywiście słabo wypadł
OdpowiedzUsuń