Obserwatorzy

czwartek, 12 lipca 2012

Wibo, niestety, tym razem rozczarowanie

Hej, Dziewczyny


Nie bardzo lubię pisać negatywnych opinii, zawsze staram się znaleźć we wszystkim pozytywy, ale tym razem , choćby dlatego aby Was przestrzec, kilka słów o niewypale z Wibo.



Ten delikatnie metalizowany, jasno brązowy lakier z linii Wonder Nails collection, z kolekcji metalicznych lakierów Be a Chameleon, sam w sobie nie jest za ciekawy. Ot, taki bardzo pastelowy, nieszczególnie efektowny kolor, nawet nie zrobiłam mu zdjęcia, chociaż teraz trochę żałuję, że nie pomyślałam.


Ładny, intensywnie, nazwałabym go, rudy kolor osiąga się po nałożeniu warstwy top coatu i w pierwszym momencie efekt jest bardzo ciekawy.
I tu kończy się moje zadowolenie z tych niespotykanych właściwości połączenia obu lakierów.


Następnego dnia z lakierem coś się zaczęło dziać, rozpoczął się proces wybarwiania, na paznokciach pojawiły się smugi, słowem nie tragicznie ale efekt co najmniej niechciany.

Dodatkowo, już po dniu lakier zaczął się ścierać, zaznaczam, że to na paznokciach u stóp, tu lakiery u mnie całkiem dobrze się mają i ze dwa tygodnie.

Kolejny minus, lakier niestety po zmyciu, pozostawił płytki paznokci przebarwione, w paskudnym żółto - pomarańczowym odcieniu, to już dla mnie zupełna dyskwalifikacja.
Całe szczęście, że rozpoczęłam jego używanie od stóp, bo tym sposobem ustrzegłam się tego efektu na płytkach paznokciowych u rąk.

Już po niego na pewno nie sięgnę i mam nadzieję, że ten niewypał jest wyjątkiem  wśród lakierów Wibo, w każdym razie to moje pierwsze takie rozczarowanie.


Teraz czas na Bardzo Kobiecą Galerię, dzisiaj obrazy Ginette Beaulieu, zapraszam.










Pozdrawiam
Margaretka

20 komentarzy:

  1. rzeczywiście, dziwny ten lakier. a szkoda, bo kolor nietypowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ogólnie lubię lakiery Wibo, serię Express Growth. Tej serii nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już też sporo lakierów Wibo używałam i dotąd nigdy się tak nie sparzyłam :)

      Usuń
  3. Okropny ten lakier! dzięki za ostrzeżenie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. lakier śliczny i szkoda że taki niedobry ;) mam takie same japonki ;) tylko czarne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno go nie kupię, a obrazy jak zwykle przepiękne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziwny lakier :/ a jakie cudowne obrazy (jak zwykle!:))

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie się bardzo podoba ten rudy kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda, że ten lakier się nie sprawdził.
    Wibo niestety ma to do siebie, że albo ma naprawdę fajne kosmetyki (choć ostatnio zdarzają się coraz rzadziej), albo kompletne niewypały :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne obrazy i nie mniej piękne kobiety na nich : )

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo to jest lakier na jeden wieczór ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ostatnio załatwiłam się tak żółtym lakierem z Marizy. Teraz mam żółte paznokcie u rąk i muszę je ciągle malować, bo wstyd się tak ludziom pokazać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm faktycznie nie bardzo ten efekt ;p :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że się rozczarowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  14. zawsze sie znajdzie czarna owca ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Achei seu blog na blogosfera.
    E adoreii!

    Já estou te seguindo..
    Me visite tbm
    http://lidiepaulo.blogspot.com.br

    Beijocas
    Ótima 5ª feiraa \º/

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam wibo, szkoda że ten się nie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie podoba mi się ten lakier :(

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz to dla mnie miły prezent, dziękuję i do zobaczenia znowu.