Hej, Dziewczyny
Do dzisiejszego, anielskiego posta niejako namówiła mnie Gosia Stare Pianino, pokazując u siebie jarmarkowego aniołka, małe cudeńko z wielkim serduchem.
Ja też miałam u siebie okres aniołkowy, robiłam je z masy solnej, w zależności od nastroju; a to takie romantyczno - królewienkowate, a to kolorowe jak takie tandeciarskie laleczki.
Większość moich aniołków zawędrowała do przyjaciół, znajomych i ich dzieci, u mnie najczęściej zostawały te ciut mniej udane, z lekkim albo dużym zezem, ze zbyt groźną miną ( czy to wypada, żeby anioł patrzył wilkiem ? ) , bo przecież nie mogłam ich tak, po prostu wyrzucić.
Tego nie robi się żadnemu aniołowi.
Wiszą sobie moje aniołki na ścianie, dobrze się mają, czasem jak wilgoć w powietrzu jest przeokrutna, odpadnie któremuś anielskie skrzydło, albo po prostu skończą swoje anielskie życie w kawałkach na podłodze, ot taka selekcja prawie, że naturalna.
W mojej Bardzo Kobiecej Galerii dzisiaj musi być oczywiście też anielsko.
Obrazy polskiej malarki, Elżbiety Mozyro.
Pozdrawiam
Margaretka
Ojej piękne te Twoje Anioły, każdy ma coś w sobie. Ja swoje wyroby gdzieś pochowałam, ale może to dobry pomysł wyciągnąć je i pokazać światu. Teraz to Ty mnie natchnęłaś:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz nam je pokazać :)
Usuńcałuski
No, nio przecudne aniołki ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje aniołki..
OdpowiedzUsuńjakie ładne :) zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wykonane:)
OdpowiedzUsuńja mam w domu 3 aniołki (jeden na ścianie i dwa na półce) i każdego lubię z osobna:)
takich z masy solnej jeszcze nie miałam :)
masa solna jest trochę nietrwała :)
Usuń"ot taka selekcja prawie, że naturalna" hahaha rozbawiłaś mnie:D piękne aniołki:) ja nie dałabym rady takich zrobić:P
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w organizowanym przeze mnie konkursie :
OdpowiedzUsuńhttp://madameestelle.blogspot.com/2012/07/konkurs.html
Obserwujemy?
Pozdrawiam ! ;)
rewelacyjne te aniołki!:)
OdpowiedzUsuńNiezłe aniołeczki :)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńAnioł przemijania ukradł mi serce ;)
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki Ci wyszły! ;D Sama mam swoją kolekcję. ;D
piękne aniołki! :)
OdpowiedzUsuńMasz u siebie spadające anioły?Niesssamowite!Wcale nie są zezate,wszystkie ładne!
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka zdolna :)))
OdpowiedzUsuńPiękne anioły. I te ze ściany, i z obrazów
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki ;) Tez uwielbiam anioły :D
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja toniku Soraya przeciwtrądzikowego.