Hej, Dziewczyny
Postanowiłam dzisiaj napisać coś o maseczce do
włosów, która generalnie ma bardzo dobre recenzje, choć u mnie się nie
sprawdziła.
Może zacznę od tego, że mam zdrowe włosy, bez
specjalnych problemów, normalne, może z lekką tendencją do przesuszania, ale
używanie regularnie odżywek właściwie tę skłonność niweluje.
Oczywiście, co jakiś czas chcę włosom zapewnić
dodatkową, bardziej odżywczą kurację i wtedy sięgam po bardziej intensywne i
bogate w składniki naturalne maski i kompresy.
Na tę maseczkę skusiłam się z trzech powodów; jak
już pisałam, dobre opinie użytkowniczek, bardzo korzystna, właściwie niska cena
- 7zł i obiecująca samą naturę nazwa serii - Z Apteczki Babuni.
Użyłam tej maski dwa razy i odłożyłam w ciemny
kąt.
Absolutnie nie mogę powiedzieć, żeby zaszkodziła
włosom, ale po każdej kuracji były one brzydsze, bardziej matowe, cięższe i
ogólnie takie niesympatyczne.
Dopiero kolejne mycie przywracało włosom ładny,
zdrowy i lśniący wygląd.
Doszłam do wniosku, że wystąpił u mnie po prostu
efekt "przenawożenia", widocznie intensywność składników w tej odżywce (
szczególnie tych tłustych jak gliceryna czy olej rycynowy ), dla moich włosów
jest zbyt duża.
Mam nauczkę, że trzeba czytać etykiety, coś co jest
przeznaczone do włosów zniszczonych i z problemami niekoniecznie służy włosom w
dobrej kondycji.
Ponieważ ta maseczka ma sporo zalet, napiszę jeszcze
kilka zdań o jej wyglądzie i odżywczych właściwościach.
W bardzo wygodnym, zakręcanym plastikowym pudełku
dostajemy 250g niezbyt gęstej, ale przyjemnie pachnącej, aksamitnie kremowej
maseczki.
Jej konsystencja mogłaby być trochę bardziej gęsta,
maska ma tendencje do przeciekania między palcami, przez co nie jest zbyt
wydajna. Trochę przypomina mi taki lejący się budyń.
Przeznaczona jest do włosów rozjaśnianych i
farbowanych, jak widać na moim przykładzie, w niezbyt dobrej kondycji lub na
prawdę zniszczonych.
Głównymi składnikami, poprawiającymi stan włosów są
żółtka i olej rycynowy.
Od producenta: Maseczka jajeczna - odżywcza dzięki zawartości składników naturalnych
i ochronnych poprawia wygląd i kondycję włosów.
Rezultat: włosy optymalnie odżywione i
wypielęgnowane, bardziej błyszczące, miękkie i puszyste, doskonale wygładzone i
przyjemne w dotyku.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Quaternium-91,
Glycerin, Ricinus Communis Seed Oil, Cetrimonium Methosulfate, Propylene Glycol,
Triticum Vulgare Germ Extract, Arnica Montata Flower Extract, Panax Ginseng Root
Extract, Luteum Ovi Extract, Cinchona Succirubra Bark Extract, Pollen Extract,
Urtica Dioica Leaf Extract, Capsicum Frutescens Fruit Extract, Tocopherol,
Trethanolamine, Parfum, Benzyl Salicate, Hexyl Cinnamal, DMDM Hydantoin,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Cl:19130,
Cl:16255
Podsumowując, ta maseczka na pewno sprawdzi się
jako ratunek dla włosów zniszczonych rozjaśnianiem i farbowaniem, właścicielkom
zdrowych, lśniących urodą włosów ja jej nie polecam.
Zapraszam do
spojrzenia na obrazy Sylvii Karle - Marquet
z kubkiem pysznej kawy.
Dzisiaj w roli głównej zwierzaki całkiem, całkiem jak my.
Pozdrawiam weekendowo
Margaretka
Galeria piękna. Narobiłaś mi ochoty na kawę:))
OdpowiedzUsuńI ja mam ochotę na kawkę :)
Usuńnie próbowałam jej, jeśli miałabym kupić maskę z joanny, bo szampon lubię i mam, to ten z miodem i mlekiem ;) w razie czego mieszałbym ją jeszcze do swojej własnej maski :)
OdpowiedzUsuńBardzo nietypowe obrazy... ;)
OdpowiedzUsuńCo do samej maseczki to szczerze Ci powiem, że jeszcze żadna maska do włosów mnie nie przekonała, więc myślę po Twojej opinii, że i ta się u mnie nie sprawdzi :)
dla mnie też znalezienie dobrej maski do włosów graniczy z cudem :)
UsuńGaleria świetna! Ja często po kosmetykach Joanny ma niefajne włosy...
OdpowiedzUsuńswietne te obrazy:))) ale masz cudna kawke:))))
OdpowiedzUsuńZawsze lubię oglądać Twoją galerię obrazów :) A maski nie miałam, ale teraz szukam czegoś dobrego.
OdpowiedzUsuńDobra maseczka dla leniwców :) Bo zamiast sama zrobić sobie maseczkę z jajka mam już taka gotową ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie stosowałam żadnych maseczek do włosów ;p
OdpowiedzUsuńnie miałam tej maski, ale kiedyś używałam maski z Ziaji i była bardzo fajna. niestety teraz nigdzie nie mogę jej znaleźć..
OdpowiedzUsuńI follow you too :D
OdpowiedzUsuńMaseczkę może wypróbuję, a te obrazy dzisiaj są świetne
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie miałam, ciekawe jakby się sprawdził na moich włosach :) Może wypróbuję ale jak na razie muszę skończyć to co mam :D
OdpowiedzUsuńBuźka :)
Przepiękna galeria, a i maseczka wygląda zachęcająco, nie znałam tej serii, a to takie miłe nawiązanie do tradycji..
OdpowiedzUsuń